DRUJ
„Chants to Irkalla”
Godz ov War Productions 2018
Dzięki “naszej” Godz ov War Productions dotarł do mnie
debiutancki album zespołu Druj ze Stanów (a konkretnie panowie mieszkają na
Alasce). Patrząc na nazwę zespołu i okładkę zdobiącą tę płytę ubzdurałem sobie,
nie wiedzieć czemu, że musi to być leśny Black Metal. Jakoś tak mi się to nawet
dobrze rymowało: Druj to musi być Black i chuj. Moje zaskoczenie było zatem
ogromne niczym stodoła, gdy odpaliłem sobie ten materiał, ale takie zaskoczenia
to ja bardzo lubię. „Chants to Irkalla” to bowiem prawie 45 minut w pizdu
ciężkiego, masywnego, podsypanego gruzem, poczernionego Death/Doom Metalu,
który naprawdę zrobił mi dobrze. Już pierwsze, miażdżące riffy otwierającego
płytę „Ziggurant Ablaze” pierdolnęły mną o glebę i wytarmosiły niczym wkurwiony
niedźwiadek grizzly w porze godowej. Kolejne wałki wcale nie są gorsze. Ciężar
monolitycznych wręcz gitar w połączeniu z potężną sekcją rytmiczną po prostu
wgniata w podłoże, a cudownie zaflegmiony growling sprawia, że pod czaszką
prostują się zwoje mózgowe i na dodatek wszystko to zakorzenione jest głęboko w
tradycji Death/Doom Metalowego grania lat 90-tych. Zastosowane tu ozdobniki
(okazjonalne Blackowe patenty, odrobina parapetu, delikatnie plemienne,
rytualne schematy rytmiczne i pojawiające się tu i tam nawiedzone odgłosy)
podkreślają klimat panujący na tej produkcji: duszny, mistyczny, złowrogi i
tajemniczy. Tekstowo panowie penetrują sumeryjskie i babilońskie mity, legendy
i wierzenia, co bardzo dobrze komponuje się z tworzoną przez nich muzyką. Ciężkie,
przybrudzone, lekko muliste i zapiaszczone brzmienie daje tej płycie ogromną
siłę wyrazu i sprawia, że te 5 wałków, jakie znalazły się na „Chants…….”
niszczy obiekty z gracją 666-cio tonowego walca drogowego. Wszyscy fani
mrocznego, przygniatającego Death/Doom Metalu spod znaku Rites of Daath, Ophis,
Solothus, Catacombs czy choćby Hooded Menace powinni czym prędzej zapoznać się
z Druj. Zapewniam Was, że to płyta dobra jak chuj !!!!
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz