niedziela, 30 listopada 2025

Recenzja House By The Cemetery „Disturbing the Cenotaph”

 

House By The Cemetery

„Disturbing the Cenotaph”

Pulverised Records 2025

To już trzecia płyta tej „supergrupy”, założonej przez byłego wokalistę Monstrosity, Mike’a Hrubovcak’a. Idąc prosto obraną ścieżką, House By The Cemetary ponownie zaatakował death metalem inspirowanym horrorami, który płynie równo przez cały czas trwania tej trzydziestominutowej produkcji. Dziewięć, krótkich strzałów o soczystej treści, która może niczego nowego nie wnosi, ale za to robi całkiem dobrze za pomocą dawno sprawdzonych wzorców. Energiczne riffy, stonowane blasty i przepyszne zwolnienia, które doprawione zostały świetnie wkręcającymi się tremolo. Wszystko perfekcyjnie zaaranżowane, zapodaje zmiany tempa, przejścia z jednej formy kostkowania w drugą w towarzystwie dobrze naoliwionej sekcji rytmicznej i fenomenalnych growli. Słuchając „Disturbing the Cenotaph” niewątpliwie nie można się nudzić, bo panowie dbają o różnorodność akordów jak i ich mocy, która nieustannie się waha, fundując niezły, dźwiękowy rollercoaster. Muza od House By The Cemetary wchodzi gładko, ponieważ pomimo właściwej ciężkości posiada także pewną lekkość. Podobnie jak w szwedzkim death metalu, niesie ze sobą mroczne chwytliwości, które idą w parze z wygrywanymi d-beatami i agresywniejszymi riffami w stylu amerykańskim. Ciekawa i zarazem prosta fuzja tych dwóch ujęć zapewnia dobrą zabawę podczas obcowania z tym materiałem, pomimo że to już wszystko kiedyś było i nikt tutaj koła na nowo nie odkrywa. Intensywny decior, który szybko przelatuje i przez łatwo wpadające w ucho rytmy, powoduje, że chcemy włączyć go od nowa. Dobitny w wyrazie i czysto zarejestrowany, lecz nie cuchnący laboratorium, ale dzięki temu niosący trupi swąd i niepokój. Krwisty i klimatyczny w oldskulowym stylu.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz