House
By The Cemetery
„Disturbing
the Cenotaph”
Pulverised Records 2025
To
już trzecia płyta tej „supergrupy”, założonej przez byłego wokalistę
Monstrosity, Mike’a Hrubovcak’a. Idąc prosto obraną ścieżką, House By The
Cemetary ponownie zaatakował death metalem inspirowanym horrorami, który płynie
równo przez cały czas trwania tej trzydziestominutowej produkcji. Dziewięć,
krótkich strzałów o soczystej treści, która może niczego nowego nie wnosi, ale
za to robi całkiem dobrze za pomocą dawno sprawdzonych wzorców. Energiczne
riffy, stonowane blasty i przepyszne zwolnienia, które doprawione zostały
świetnie wkręcającymi się tremolo. Wszystko perfekcyjnie zaaranżowane, zapodaje
zmiany tempa, przejścia z jednej formy kostkowania w drugą w towarzystwie
dobrze naoliwionej sekcji rytmicznej i fenomenalnych growli. Słuchając
„Disturbing the Cenotaph” niewątpliwie nie można się nudzić, bo panowie dbają o
różnorodność akordów jak i ich mocy, która nieustannie się waha, fundując
niezły, dźwiękowy rollercoaster. Muza od House By The Cemetary wchodzi gładko,
ponieważ pomimo właściwej ciężkości posiada także pewną lekkość. Podobnie jak w
szwedzkim death metalu, niesie ze sobą mroczne chwytliwości, które idą w parze
z wygrywanymi d-beatami i agresywniejszymi riffami w stylu amerykańskim.
Ciekawa i zarazem prosta fuzja tych dwóch ujęć zapewnia dobrą zabawę podczas
obcowania z tym materiałem, pomimo że to już wszystko kiedyś było i nikt tutaj
koła na nowo nie odkrywa. Intensywny decior, który szybko przelatuje i przez
łatwo wpadające w ucho rytmy, powoduje, że chcemy włączyć go od nowa. Dobitny w
wyrazie i czysto zarejestrowany, lecz nie cuchnący laboratorium, ale dzięki
temu niosący trupi swąd i niepokój. Krwisty i klimatyczny w oldskulowym stylu.
shub
niggurath

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz