niedziela, 30 listopada 2025

Recenzja Nuclear Cult “A Beautiful Day... to Go Fuck Yourself”

 

Nuclear Cult

“A Beautiful Day... to Go Fuck Yourself”

Armageddon Label 2025

Ja pierdolę, siedemdziesiąt trzy kawałki w niespełna trzydzieści siedem minut... Żaden z nich nie przekracza stu dwudziestu sekund, a zbliżające się czasowo do tego limitu można policzyć na palcach jednej ręki. Stolarza.  Nuclear Cult grają… no jasne, że dzicz. Bo tak najprościej można określić to co się na tej płycie dzieje. Płycie, która mówiąc nawiasem jest wznowieniem, i jednocześnie kompilacją, bowiem poza debiutanckim albumem zawiera także, w formie bonusu, wszystkie sesje EP-ek i demówki. Stąd wspomniane siedemdziesiąt trzy kompozycje. Kurwa, kompozycje to zbyt wielkie słowo w tym przypadku, bo kto w gatunku siedzi, doskonale wie, jak czasami te grindcore’owe wybuchy wyglądają. Jak byś wpuścił szympansy do sklepu muzycznego. Oczywiście nie twierdzę, że twórczość Berlińczyków to bezcelowy chaos, choć schematyczności tych „piosenkom”, jak i zresztą całemu gatunkowi, zaprzeczyć się nie da. Na szczęście (!) Nuclear Cult wspomniany grind przeplatają w swoich utworach, zresztą w niemal równomiernych proporcjach, z hard corem i punkiem. Stąd też niejednokrotnie palną nas w łeb skocznym, chwytliwym akordem czy motywem do pogibania (acz w mocno podkręconym tempie). A i jakaś solóweczka się znajdzie tu i tam, i jakiś thrashowy riff, jeśli silnie nadstawimy ucha. W wyniku takiej mutacji powstał niezwykle energiczny crossoverowy rozpierdalator. O dziwo, przetrwałem całe to wydawnictwo od początku do końca bez ziewania, po czym jeszcze zażyczyłem sobie dokładkę, a biorąc pod uwagę, iż maniakiem tego typu łupania nie jestem, świadczy to niezaprzeczalnie o jednym. Że Niemcy w tym co robią są po prostu dobrzy. Nie będę się zatem dalej rozpisywał, bo tak naprawdę to chyba wszystko już wiadomo, i każdy, kto zainteresowany, po to wydawnictwo sięgnie. Antagoniści hałasu mogą natomiast trzymać się z daleka.

- jesusatan




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz