INTERNAL INFESTATION
„Demo 2021”
Funeral Hymns Records 2021
No powiem Wam szczerze, że po wysłuchaniu tegorocznego materiału demo kanadyjskiego Internal Infestation zacieram łapki i z niecierpliwością oczekuję ich kolejnego wydawnictwa, a najlepiej, żeby był to już pełny album. „Demo 2021” to bowiem produkcja, która zbeształa mnie bardzo konkretnie, nie pytając o pozwolenie. Chłopaki wycinają na tej produkcji świetny Thrash/Death starej szkoły, który chwyta za jajca i tarmosi nimi bardzo konkretnie. To tylko trzy wałki, ale rozpierdol jest bardzo solidny i soczysty, mimo że nikt nie ściga się tu ze światłem i nie próbuje masturbować się nad instrumentami. W zamian za to otrzymujemy materiał oparty na gniotących solidnie bębnach wzmocnionych grubym, ciężkim basem, jadowitych, kąśliwych, mięsistych riffach o wysokim stopniu technicznego zaawansowania, doskonałych, piłujących solówkach i wokalach, które śmiało mogłyby się znaleźć na „Heartwork” wiadomo kogo. Poza wspomnianym już tu Carcass można na tej produkcji odnaleźć także wpływy i inspiracje Morbid Angel, Demolition Hammer, Exhumed, czy Morbid Saint, choć absolutnie żadnych, bezczelnych zrzynek tu nie uświadczymy, a całość ma ostateczny szlif charakterystyczny dla Internal Infestation. Zawarte tu utwory ubrano w bardzo dobre, ciężkie, zagęszczone, zaprawione plugawą zgnilizną brzmienie, które jednak pozwala wypowiedzieć się bezproblemowo poszczególnym instrumentom ciesząc słuchacza wszystkimi, zawartymi tu smaczkami. Konkretne, bolesne wjeby także można tu jednak wyhaczyć, wszak nikt nie bawi się na tej produkcji w jakieś specjalne subtelności. Kurwa, świetna muza, bez dwóch zdań. Mam nadzieję, że Internal Infestation wypłynie niebawem na szersze wody, gdyż zasługuje na to w 666%. Oczywiście szczerze rekomenduję wszystkim ten materiał, gdyż to kawałek zajebistego Old School’owego Thrash/Death Metalu.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz