środa, 16 czerwca 2021

Recenzja SHOTGUN FACELIFT „Demo 2021”

 

SHOTGUN FACELIFT

„Demo 2021”

Independent 2021

Shotgun Facelift z Południowej Karoliny to przykład one man bandu, którego szanse na coś więcej, niż błądzenie po przepastnych meandrach undergroundu są praktycznie bliskie zeru, jednak jegomość ten twardo napierdala swoje, nie oglądając się za siebie i chwała mu za to. Wydane w tym roku demo to niespełna 10 minut ciężkiego w chuj Slaming Brutal Death Metalu, który gniecie potwornie i bestialsko rozrywa na strzępy. Napotkamy tu zatem masywne beczki (oczywiście puszczone z trupa), bas wywlekający wnętrzności przez odbyt i okrutne, miażdżące, przesterowane riffy, które patroszą barbarzyńsko i bezlitośnie oraz wokale wymioty o kilku odcieniach i stopniach intensywności. Całość uzupełniają, co zrozumiałe chore sample podkreślające patologiczny, wynaturzony, maniakalny, zwierzęco zwyrodniały charakter zawartych tu dźwięków. Brzmienie jest oczywiście brutalne, gęste, krwiste, co nie przeszkadza odpowiednio wybrzmieć poszczególnym składnikom tej mięsistej, tłustej, przesiąkniętej niemiłosiernym zdegenerowaniem sieczki. Muza prezentowana przez ten projekt to nic rewelacyjnego, to raczej solidny, podziemny nakurw z ligi okręgowej. Może jestem pojebany, ale mimo wszystko podoba mi się ten brutalny, ociężały, popaprany, momentami niewątpliwie niedoskonały, ale na wskroś szczery i w pewnym stopniu hipnotyzujący, undergroundowy napierdol. Jeżeli zatem, drogi czytelniku jesteś podobnym do mnie wykolejeńcem, to demo Shotgun Facelift z pewnością sprawi Ci niemałą przyjemność. Materiał wyłącznie dla maniaków podziemnego, Slam/Brutal Death Metalu.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz