wtorek, 20 czerwca 2023

Recenzja DREAMS OF GRAY „The World After”

 

DREAMS OF GRAY

„The World After” (Ep)

Independent 2023

Dreams of Gray to tak naprawdę Luiz Rivera, który niejako wykorzystując przeciągającą się niemoc twórczą swego głównego bandu (Abolisher), postanowił wydać pod nowym szyldem kilka wałków, które jego zdaniem nie pasowałyby do koncepcji prezentowanej przez Znoszącego. Znalazł aż trzy takie piosneczki (a przynajmniej tyle nam zaprezentował) i tak oto powstała Ep’ka „The World After”. Cóż, materiał ten nie zawiera muzyki, która powodowałaby perwersyjny uśmiech zadowolenia na mej twarzy, niemniej jest to bardzo fachowe granie, które niewątpliwie znajdzie swoich zwolenników. Luiz i wspomagający go przyjaciele pogrywają sobie bowiem w klimatach Melodyjnego Death/Thrash Metalu o raczej współczesnym szlifie brzmieniowym. Tak więc bębny (choć nieco sterylne) podparte chropowatym basem zapewniają pewną porcję ciężaru, riffy są kąśliwe i zadziorne, partie solowe dobrze poukładane i odpowiednio wygłaskane (w pozytywnym tego słowa znaczeniu), a wokalizy w sam raz nasycone agresją. Najbardziej przekonujące są tu partie wiosła, które prócz Death i Thrash metalowych patentów odważnie sięgają do klasyki Heavy Metalu, a w ostatnim utworze zapędzają się także przez pewien czas na Doom Metalowe poletko. Odsłuch nie nastręcza większych problemów, dźwięki te płyną swobodnie i w zgodzie z naturą, można je zanucić przy goleniu, lub pod prysznicem, o ile ablucje te wykonamy góra w 10 minut po zakończeniu odsłuchu (urządzeń pod napięciem większym, lub mniejszym nie polecam bowiem pod prysznic zabierać, gdyż Was, bądź je w ostatecznym rozrachunku trafi szlag). Brzmienie, jak już wspominałem, z gatunku współczesnych. Może nie przesadnie wypolerowane, ale zmierzające raczej w stronę czytelnej, dynamicznej selektywności. No i to w zasadzie wszystko, co można powiedzieć o tej 13-minutowej produkcji. Szału na scenie Dreams of Gray tym na pewno nie zrobi, ale niewątpliwie zaznaczy na niej swe istnienie. Czy w późniejszym czasie zespół ugruntuje swą pozycję w segmencie Melodic Death/Thrash? Szanse na to mają dosyć spore, choć na tę chwilę to raczej wróżenie z fusów.

 

Hatzamoth

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz