niedziela, 18 czerwca 2023

Recenzja Miserere Luminis „Ordalie”

 

Miserere Luminis

„Ordalie”

Sepulchral Productions 2023

Miserere Luminis to kanadyjski projekt, który już jakiś czas istnieje na scenie. Powstał w 2008 roku, by rok później wydać debiutancki album. Po tym fakcie wpadł w stupor, z którego się właśnie wybudził i niebawem wyda drugą płytę. Znajdzie się na niej pięć utworów utrzymanych w tonie atmosferycznego black metalu. Jest to granie chyba typowe dla Quebecu, jeżeli chodzi o ten rodzaj rzępolenia, gdyż z black metalem w gruncie rzeczy nie ma wiele wspólnego. Nie ma tu zimnych gitar, wściekłości i wszelakiego obrzydlistwa. Jest za to sporo stonowanych dysonansów, spomiędzy których wyłaniają się piskliwe zagrywki. Są również fortepianowe tła, klimatyczne zwolnienia, a i niekiedy kontrabas usłyszeć też można. Wszystkiemu towarzyszą francuskojęzyczne wokale, nacechowane dość dużym ładunkiem emocjonalnym. Te poszczególne elementy po zebraniu do kupy, dają całkiem złożone numery, płynące w średnich i wolnych tempach, które roztaczają iście przygnębiający oraz melancholijny krajobraz. „Ordalie” raczej bliżej do swoistego gotyckiego muzykowania niż do black metalu. Struktura utworów jak i ich aranżacje są przemyślane i dowodzą, że tercet ten wie co robi, jednakże ja nie odnajduję w nich czarciego pierwiastka. Poza paroma momentami, zawierającymi akordy właściwe dla nowoczesnego post black metalu, zwłaszcza tego we francuskim ujęciu, to przeważa tutaj boleściwa gotyckość, która swym usposobieniem nawet nieźle wpędzić w depresję lub rozmarzenie potrafi. Jeśli zdecydujecie się na sięgnięcie po ten album, spotkacie się z dobrze zagranymi i zmiksowanymi dźwiękami, o niespotykanym dramatyzmie, które w swej istocie są niesamowicie mroczne i zarazem piękne. Dla tego albumu jako black metal 0/10. Jak dla wydawnictwa, które jest muzycznie interesującym 8/10.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz