Vansidian
„Reflecting The Shadows”
Inverse Records 2023
Vansidian
to fińska kapela założona w 2017 roku. Od tamtego momentu ma na koncie pięć
singli no i pełniaka, który ukazał się dziewiętnastego mają. „Reflecting The
Shadows” zawiera dziewięć utworów, dających 51 minut muzyki, utrzymanej w duchu
melodyjnego death metalu z mocnymi wpływami takich gatunków jak power i heavy. Fani
znający takie nazwy jak chociażby In Flames i Iron Maiden, mniej więcej będą
wiedzieć o co w twórczości tego kwintetu chodzi. Z połączenia tych pierwiastków
powstał album o żwawym tempie, melodyjnych riffach i chwytliwych solówkach.
Gdyby nie ciężko nastrojone gitary, momentami stanowcze kostkowanie oraz
charkotliwy wrzask wokalisty, to mielibyśmy do czynienia z czyściutkim heavy
metalem rodem z lat osiemdziesiątych. Dzięki zagęszczonemu brzmieniu dostajemy
tenże typ grania tylko doprawiony sterydami. Numery łatwo wpadają w ucho. W
zasadzie to każdy z nich mógłby uchodzić za przebój. Pomagają im w tym niezobowiązujące
akordy, a także nieskomplikowana budowa utworów. Zwrotka, refren, zwrotka i
towarzyszące im melodie, które niekiedy porywają do tańca, a czasami potrafią
rozmarzyć słuchacza do granic możliwości. Chłopcy niewątpliwie grać potrafią,
gdyż jak słychać robią to z niezwykłą lekkością, a wycinane solówki naprawdę
dają radę. Perkusja również chodzi z precyzją, a wyraźnie słyszalny bas brzmi
fantastycznie. Co za tym idzie cała produkcja jest bardzo dobra, co w przypadku
takich materiałów jest raczej ważne, ponieważ selektywność instrumentów bywa
istotna. Jedynym zgrzytem moim zdaniem są tutaj od czasu do czasu użyte czyste
wokale, które zamieniają w tych chwilach całość w męską wersję Evanescence, ale
cóż, co dla mnie jest minusem, dla kogoś innego może być atutem. Polecam fanom
klasycznego i subtelnego metalu, który czasami też lubi boleśnie podrapać.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz