ARCADA
„Projections”
Edge Circle Productions 2020
Większa
część zespołów z Ameryki Łacińskiej znana jest z bezkompromisowego,
szorstkiego, okrutnego, bestialskiego wręcz podejścia do Black Metalowej
materii, dlatego też ta horda z Chile nieco mnie zaskoczyła muzyką, jaka
znalazła się na ich pierwszym albumie długogrającym. „Projections” to bowiem
pięć wałków i niespełna 39 minut Black Metalu osadzonego mocno w II fali
gatunku z wyraźnie okultystyczno-filozoficznym, rytualnym zacięciem. Centralnym
punktem programu jest tu dla mnie doskonale pracujące wiosło. Jadowite, zimne,
nierzadko zapętlone, powtarzane niczym mantra riffy hipnotyzują i wciągają niczym śmierdzące trzęsawisko, płynnie przechodząc w chore,
ołowiane, tkane misternie dysonanse nie zapominając przy tym również o
odrobinie melodii i nieco bardziej zawiesistych, klimatycznych zagrywkach.
Bębny posiadają odpowiedni ciężar i charakterystyczny dla kapel z Ameryki
Południowej groove, więc napierdalają solidnie i bezlitośnie. Doskonale
wspomaga je wyeksponowany odpowiednio bas, a to, co instrument ten wyprawia w
ostatnim na płycie „Setheus”, kierując w zasadzie tą kompozycją, to kurwa
majstersztyk! Bardzo dobre są tu także ekspresyjne wokale, które płynnie
lawirują pomiędzy bluźnierczymi, agresywnymi partiami, obłąkanymi, nawiedzonymi,
opętanymi krzykami i modlitewnymi, liturgicznymi, ceremonialnymi, przepełnionymi
mrokiem zaśpiewami. Poszczególne składowe tej układanki nie stanowią może nic
nowego, ale poukładano je w taki sposób, że płyta ta dosyć długo zostaje pod
czaszką, czaruje, zniewala i trudno wyrwać się z jej lepkich macek. Brzmienie
dobre, odpowiednio selektywne i organiczne, ale zarazem dosyć zagęszczone,
nieco duszne i posiadające odpowiedni ciężar. Naprawdę nie spodziewałem się, że
ta płyta tak mnie opęta. Słucham jej już prawie tydzień i cały czas głodny
jestem muzyki tworzonej przez Arcada. Mocna pozycja, warto sprawdzić, a dla
wszystkich zwolenników rozmodlonego Black Metalu „Projekcje” jawią się jako
pozycja do obowiązkowego zakupu.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz