„Devil Crisis”
Werewolf
Records 2020
Osiemnaście
lat od powstania, po wydaniu kilku kompilacji, wielu materiałów demo, ep’ek i Splitów
fiński The True Werwolf wydał wreszcie swój pierwszy, pełny album. Dla
wszystkich Black Metalowych ortodoksów była to z pewnością długo wyczekiwana
płyta, bowiem odpowiedzialny za ten projekt Graf Werwolf dał się już nie raz
poznać publiczności czczącej diabelskie dźwięki, tworząc takie akty jak:
kultowy Satanic Warmaster, czy Orlok, oraz współtworząc lub wspomagając takie hordy
jak: Horna, Vargrav, Warloghe, Incriminated, Pest, Krieg, czy Goatmoon, a to
tylko te bardziej znane. Patrząc na CV tego jegomościa nie trudno domyślić się,
co usłyszymy na „Devil Crisis”. Muzyka wypełniająca ten krążek to oczywiście
ortodoksyjny, surowy, kanoniczny wręcz Black Metal zatopiony w II fali
skandynawskiego, czarciego grania. Nie da się ukryć, że chłop napierdala tę
czarną surowiznę szczerze i z wielkim oddaniem, tak więc podobają mi się te
dźwięki, mimo że to przecież nic nowego. Usłyszymy tu bowiem całą spuściznę
gatunku, jaką Skandynawia pozostawiła potomnym. Jest w tych wałkach
charakterystyczna, jadowita, szwedzka melodyka kierująca nasze myśli w stronę
Setherial, Dark Funeral, czy Naglfar, jest równie charakterystyczna melancholia
znana choćby z płyt Sargeist, Horna i Vitsaus, jest wreszcie podniosły,
wspomagany klawiszem klimat znany z pierwszych płyt Emperor, Satyricon i
Gehenna. Taki, emanujący szczerością i oddaniem Black Metal zawsze znajdzie
miejsce w mojej martwej, wypalonej w ogniu walki duszy, zatem pierwszą,
długogrającą płytę The True Werwolf łyknąłem niczym zimną gorzałkę i podobnie
jak do tego trunku zapewne i do tej płyty będę wracał dosyć często,
przynajmniej przez najbliższy czas, bowiem ta agresywna, waląca wilgotną
pleśnią, chorobliwa, mroczna i hipnotyzująca czarna polewka zdecydowanym ruchem
ręki zrobiła mi dobrze. Polecam zatem tę produkcję wszystkim fanom klasycznego,
zimnego, Black Metalowego oldschool’a. Mam tylko nadzieję, że na następną płytę długogrającą tego projektu nie będę
musiał czekać kolejnych osiemnastu lat.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz