MORTA
„Fúnebre”
Signal Rex 2020
Jakiś czas temu moją
uwagę zwrócił zespół Morta (zwłaszcza okładka- choć jak to się przyjęło w
doktrynie „Nie oceniaj książki po okładce). Panowie pochodzą z Hiszpanii a
dokładniej rzecz ujmując z Katalonii (Fani 13th Moon ,Prophets of Doom czy Plaggha
już pewnie wiedzą co wisi w powietrzu). Zespół póki co w swoim
czteroletnim dorobku ma demo oraz album
, którego dotyczyć będzie mój krótki monolog.
Generalnie mamy tutaj
doczynienia z piwnicznym blackmetalem (Panowie określają dokładniej swoją muzykę
jako raw black metal). Czy rzeczywiście brzmi to jak rawbm?... Cóż, dla mnie ten szczególny rodzaj bm brzmi
zupełnie inaczej ( Black Cilice, Sortilegia, Black Majesty, Pa Vesh En )… ale
dobra , do rzeczy. Na tym wydawnictwie nie uświadczycie żadnego wymuskanego
brzmienia czy sterylnie brzmiących instrumentów. Przy tym wydawnictwie fanom
czystych produkcji stanowczo mówimy "NIE". Cała płyta przesiąknięta
jest duszną atmosferą, nie ma tu mowy o zaczerpnięciu chociaż jednego czystego
oddechu. Muzyka jakiej tu doświadczycie nie jest wybitna… ale z drugiej strony,
czy w takim wyziewie chodzi właśnie o wybitne kompozycje? Oczywiście, że nie.
Zachowany tu jest minimalizm i prostota i właśnie coś takiego szanuję w black
metalu. Czy płyta ma coś do czego mógłbym się dowalić? Hmm... powiem szczerze,
że nie do końca leży mi barwa wokalu, nie wiem czy jest to zamierzony efekt,
czy źle dobrany sound. Brzmienie instrumentów uważam, że mogłoby być odrobinę
mniej sterylne (Mimo, że nadal mamy do czynienia z piwnicą) .
Mimo tych paru
mankamentów uważam, że jest to dobra płyta, muzyka jest spójna, klimat piwnicy
zachowany. W mojej ocenie Panowie zasługują na uczciwą czwórkę z zachowania…tfu
wróć miało być album. Fani zespołów typu Sortilegia, 13th Moon, Plaggha czy Ceremonial Crypt Desecration z pewnością
powinni zagłębić się nad tym hiszpańskim wyziewem.
-Selvhat-
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz