СивыйЯр
& Stworz
„Неизбежность
& Wiecznica” (split cd)
Werewolf
Promotion 2020
Nie
będę ukrywał, że sięgnąłem po ten split głównie z powodu naszego Stworz,
którego ostatnia płyta bardzo przypadła mi do gustu, rosyjski СивыйЯр był
bowiem jak dotąd kapelą całkowicie mi nieznaną, mimo że na scenie egzystuje już
długo i dorobił się sporej liczby różnorakich wydawnictw. I to właśnie ten
enigmatyczny dla mnie projekt rozpoczyna ów split,
prezentując dwa pokaźnej długości wałki, które utrzymane są w klimatach
atmosferycznego Pagan/Black Metalu. Cóż mogę powiedzieć, to dobry, rzetelny
materiał, choć na kolana mnie nie rzucił (i może dobrze, bo stary już jestem i
trudno byłoby mi się pozbierać z gleby). Niemniej w swej niszy znajdzie on z
pewnością wielu zwolenników, bowiem klimatem operuje niezgorszym. Solidna
sekcja robi tu swoje, potrafiąc jednocześnie momentami konkretnie dojebać.
Wiosło ładnie płynie, niezależnie od tego, czy rzeźbi melancholijne tekstury,
zahaczające momentami o Doom i Heavy Metal (zwłaszcza te płaczące partie solowe
robią wrażenie), czy też ukierunkowane jest na siarczystą, czarną rozpierduchę.
Depresyjny scream i odrobina parapetu dopełniają ten materiał, bardzo dobrze
asymilując się z pozostałymi instrumentami i podkreślając jednocześnie dumny,
pogański feeling tych kompozycji. Po 25 minutach w towarzystwie СивыйЯр
przychodzi czas na naszych rodaków ze Stworz, którzy swym najnowszym materiałem
ponownie robią mi dobrze. Może i jestem stronniczy, ale uważam, że zespół ten,
to w tej chwili najlepszy europejski (a może i światowy) projekt z gatunku
Pagan/Folk Metalu. Chłopaki w genialny sposób budują napięcie i udowadniają, że
doskonale wiedzą jak obracać się w klimatach Pagan/Folk, gdyż Black ponownie
odsunięty jest tu dosyć daleko, a jego miejsce zajmują bardziej ukierunkowane w
stronę Heavy Metalu struktury utworów, jaki i praca poszczególnych
instrumentów. Możecie być jednak spokojni, wszystko jest tu na najwyższym
poziomie, a taniej, prymitywnej patatajni na klepisku tu bracie nie
uświadczysz. Jak zwykle na pierwszy plan wybijają się doskonałe wokale, a
teksty mają ten sam, co zwykle, poetycki charakter. Pomijając jednak wszystkie
typowo techniczne aspekty, największą bronią Stworz jest doskonały,
niepodrabialny klimat ich kompozycji. Sporo tu jadowitego żalu i pewnego
rodzaju tęsknoty za tym, co bezpowrotnie przeminęło. Tak więc w tym starciu
wygrywa wg mnie nasz Stworz, może nie przez nokaut techniczny, ale zdecydowanie
na punkty. Czekam zatem na kolejny materiał naszych, zwycięskich rodaków, a
rosyjskim, pokonanym w tej walce poganom życzę wszystkiego dobrego, bowiem to
także bardzo solidne w swojej klasie granie.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz