DECONSECRATION
„Demo”
Caligari Records 2020
Łooo,
panie!!! Ależ chłopaki z Seatle okrutnie gniotą! Nie dziwię się, że Caligari Records
wzięła ich pod swoje skrzydła. Materiał demo tego kwintetu zza oceanu to bowiem
cztery wałki ciężkiego w chuj, miażdżącego okrutnie, przetaczającego się po
słuchaczu z gracją 666-tonowego walca drogowego Death/Doom Metalu, który
niszczy i wgniata w glebę z potworną siłą. Ten materiał jest niczym wezwanie do
profanacji wszelkich świętości. Gęsta, czarna smoła wylewa się z tych dźwięków
przy każdym ociężałym akordzie, a zło, nienawiść, choroby i paskudztwo
wszelakiego asortymentu obecne są tu na każdym kroku. Doprawdy doskonała to
muza oparta na klasycznych, mozolnych, śmiertelnych wzorcach. Beczki wraz z
głębokim, chropowatym basem sieją totalne zniszczenie, ciężkie riffy wywracają
wnętrzności, a niski, grobowy, śluzowaty growling sprawia, że prostują się
zwoje na mózgu, a z narządów słuchu wypływa zaś niespiesznie ciemna niczym noc,
zalatująca miedzią krew żylna. Przypominają mi te dźwięki najlepsze (czyt.
najbardziej zanurzone w cuchnącej, bagnistej mazi i najbardziej miazmatyczne)
chwile z płyt Gorement, Decomposed, Asphyx, Cianide, Disembowelment czy Incantation. Deconsecration nie kalkuluje, nie udaje,
ani nic nikomu nie udowadnia, napierdala po prostu szczerze to, co członkom tej
grupy zalega na umyśle i wątrobie, a pokłady czarnej zgnilizny, które się tam
znalazły, są zaprawdę przerażająco imponujące. Kurwa, jestem autentycznie
rozjebany na atomy! Nie rozumiem tylko, dlaczego nikt nie wydał jeszcze tego
materiału na cd? Mam nadzieję, że niebawem to nastąpi, a wówczas z pewnością
będę jednym z pierwszych, który zamówi to wydanie. Zajebista porcja Death/Doom Metalowego
zniszczenia. Tego mi było trzeba! Polecam!
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz