środa, 28 października 2020

Recenzja Seraphic Entombment "Quelled"

 

Seraphic Entombment

"Quelled"

Morbid Chapel 2020


Chwilami patrząc, co się dzieje w tym zjebanym kraju najzwyczajniej w świecie brakuje mi sił. Szukam ucieczki, jakiegoś azylu, czegokolwiek, co pozwalałoby mi choć na chwilę zapomnieć o wszechogarniającej, wkurwiającej rzeczywistości. Jako że muzyka zawsze była w moim życiu na pierwszym miejscu, nawet do tego stopnia, iż małżonka miała wątpliwości czy będę jej towarzyszył przy pierwszym porodzie, czy pojadę sobie na jakiś gig, najczęściej właśnie w niej szukam duchowego ukojenia. I kiedy docierają do mnie takie materiały jak choćby demo Seraphic Entombment czuję, że przenoszę się kilka dekad wstecz, kiedy świat jeszcze nie był taki na maxa zjebany. Ale abstrahując od tematów okołomuzycznych... Nowe wydawnictwo Morbid Chapel to po prostu mniut na moje uszy. Amerykanie wysmażyli tu nieco ponad kwadrans muzyki ociekającej z wolna flegmą i wydzielinami gnilnymi. Na "Quelled" znajdziemy dwa utwory staroszkolnego death metalu obficie oblanego doomową posoką, oparte na niezbyt wyrachowanych akordach, za to zionących na odległość klimatem grobowej krypty. Powolne uderzenia perkusji i płynące niespiesznie, nieco melodyjne, chwilami mocno na fińską modłę riffy to w zasadzie wywar, esencja lat dziewięćdziesiątych. Nie brak tu także fragmentów, przy których noga aż się wyrywa, by potupać sobie radośnie na grobowej płycie. Separhic Entombment przy pomocy prostych środków, młotka i dłuta rzeźbią swoją wizję śmierci a natchnienia dodaje im nieco przesterowany, złowieszczy wokal. Nad obróbką dźwięku też nikt się zbytnio nie pochylił, przez co demo to brzmi nieco tylko lepiej niż nagrania z próby. Nie wiem jak wy, ale ja tego typu granie łykam bez popijania a siarczysty bek chwilę później udowadnia, jak bardzo mój organizm je przyjmuje. Dla maniaków prostoty, piwnicy i odoru stęchlizny ten demos będzie rarytasem. Ja słucham "Quelled" bez opamiętania. Pierdolę rzeczywistość, idę się zamknąć w krypcie.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz