wtorek, 18 sierpnia 2020

Recenzja Kommando Baphomet "Under the Deathsign"


Kommando Baphomet
"Under the Deathsign"
Godz Ov War 2020
Który to chuj śmiał się z nazwy zespołu przy okazji wypuszczania debiutu przez tych portugalskich zwyrodnialców? No, śmiało, łapki w górę! Nie ma się czego wstydzić, sam się nieco uśmiechałem pod nosem do momentu gdy usłyszałem "Krwawe Ewangelie". Z otrzymanych w postaci wykresów kołowych wyników badania rynku ewidentnie wynika, iż zaskoczonych muzyką na tym albumie było sporo maniaków. Można by z nich uzbierać drużynę piłkarską, a przynajmniej hokejową. Dobra, reszta frędzli niech się podśmieCHUJE dalej, bo Komando Bafometa właśnie powraca by się wyrzygać na nich powtórnie. "Under the Deathsign" to trzydzieści pięć minut surowego i obrzydliwego jak tatar z byczych jaj death/black metalu. W zasadzie nie ma ogromnej różnicy między tym materiałem a debiutem, poza samymi pomysłami, które według mnie jawią się na nowym krążku po prostu ciekawsze i bardziej przemyślane. Nie obawiajcie się jednak. Goście nadal nakurwiają w bardzo charakterystyczny dla siebie sposób. Szczają swoją muzyką prosto na ryj wszelkiej maści pozerom i ani im w głowie zabawianie się w finezyjne pisanie moczem "Ave Satan" na śniegu. Ta muza to prawie że definicja prymitywizmu. Garażowe brzmienie, niechlujne aranżacje, łupiąca dość monotonnie perka i przesterowany, przeszywający wokal. Wypisz wymaluj death metal taki, jakim powinien być. Bez zabawiania się w wesołe melodyjki czy klawiszowe wstawki. Gdyby rozkminiać, to znajdzie się tu coś z wczesnego Death, znajdzie się odrobina Autopsy, jakieś Repulsion... Tylko po co się w to bawić, skoro przekaz jest banalnie prosty? Portugalczycy doskonale wiedzą w którą dupę kopnąć. Bo kto zbyt delikatny lub intelikurwagientny, ten takiej muzyki i tak nie zakuma. Choćby się sam Wielki Lotnik na krzyżu zesrał, to będą uważać zespoły pokroju Kommando Baphomet za sztukę przez wielkie G. A ta garstka popierdoleńców o której wspomniałem na wstępie łyknie Symbol Śmierci jednym haustem i obliże się z zadowoleniem. I to właśnie dla nich ten album został nagrany. Pozostałym można zacytować Wojnara: "Wszyscy wypierdalać!".
- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz