piątek, 14 sierpnia 2020

Recenzja SERPENT NOIR „Death Clan OD”


SERPENT NOIR
Death Clan OD”
World Terror Committee 2020

Bardzo lubię grecką szkołę Black Metalu, a mimo to Serpent Noir zawsze gdzieś mi umykał, a przecież to zespół tworzony przez zacne persony, które mają powiązania z takimi aktami jak: Embrace of Thorns, Ofermod, Head of the Demon, Mortuus, Lucifer’s Child, czy Necrovorous. Przy okazji wydanego w tym roku, trzeciego albumu zespołu nie odpuściłem już jednak i wgryzłem się w ten materiał na tyle głęboko, na ile tylko starczyło sił. Przesłuchałem tę płytkę kilkanaście razy i dochodzę do wniosku, że to naprawdę bardzo dobry materiał. Wciągający coraz głębiej z każdym kolejnym odsłuchem niczym bagno, hipnotyzujący, ciekawy i niebanalny, mimo że stworzony z klasycznych elementów greckiego stylu. Do tych tradycyjnych składników przesyconych rytualnym mistycyzmem dorzucono odrobinkę klimatycznej, melodyjnej szwedzizny znanej choćby z płyt Dissection, czy Sacramentum i wzmocniono je gustownym dotknięciem ciężkich, Death Metalowych struktur. Album ten oparty jest na doskonale ułożonych riffach, mrocznych, tłustych liniach basu, bardzo dobrych bębnach, które napędzają poszczególne wałki, świetnie operując tempem i motoryką, oraz doskonałych partiach wokalnych, wśród których znajdziemy sporo ciekawych rozwiązań i odważnych, oryginalnych pomysłów. Gardłowy wykonał tu doprawdy przezajebistą robotę! Nie tylko zresztą on, pozostali członkowie grupy także. Najnowsze dzieło Serpent Noir to cudownie rezonujący, lśniący ciemnością, magią i okultyzmem, prawdziwie psychotyczny bukiet dopracowanych tematów muzycznych pełzających niespokojnie na granicy percepcji, poza zasięgiem wzroku. Wciągający, obezwładniający, uzależniający i zniewalający. Nie wiem, może miałem akurat niewymowną chcicę na takie granie, ale album ten wszedł mi niczym dobrze schłodzona gorzałka i czarująco przeorał moje zwoje mózgowe. „Death Clan OD” to płytka, z którą zdecydowanie warto się zakolegować. Z ciekawością będę czekał na następne nagrania grupy, a w międzyczasie nadrobię zaległości i zapoznam się w dwoma wcześniejszymi długograjami Serpent Noir.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz