sobota, 12 grudnia 2020

Recenzja Hell's Coronation "Morbid Spells"

 

Hell's Coronation

"Morbid Spells"

Black Death Prod. / Under the Sign of Garazel 2021

Tak się zastanawiam czy zespół, którego nazwę widzicie powyżej trzeba komuś przedstawiać. Ostatecznie dochodzę do wniosku, iż niekoniecznie, bo kto ma znać, ten zapewne już poznał. Reszta niech sobie nadal tkwi w nieświadomości. Widocznie nie wierzą zbytnio w siłę krajowego undergroundu, zatem nie są warci wykładu. Do wierzących zatem dziś będę mówił. Oto mamy przed sobą kolejny kawałek ciała wyrwanego z boku chrystusowego, więc bierzmy i jedzmy z niego wszyscy. Mimo iż ty tylko niespełna dwadzieścia minut, to strawa ta jest jak zawsze wyjątkowo odżywcza i mocno krwista. Black Metal. Czysta, głęboka czerń wpatrująca się wam o oczy podczas gdy wy wpatrujecie się w Nią. Tym właśnie jest muzyka gdańskiego duetu. Wszem i wobec wiadomo, że dźwięki tworzone przez Hell's Coronation bardzo silnie zainfekowana są wczesną twórczością Samael. Dziś po stokroć przewyższają jednak pseudo dokonania oryginału. Podczas gdy Szwajcarzy dawno temu zboczyli z właściwej, prowadzącej do kryjówki Diabła ścieżki, nasi rodacy wytrwale nią podążają z każdym kolejnym wydawnictwem zbliżając się do celu. "Morbid Spells" to dwa utwory klawiszowe niczym gęsta mgła oplatające dwie kompozycje właściwe. Kompozycje mogące bardzo silnie kojarzyć się z, ulubionym chyba przez zespół, "Blood Ritual", autorstwa wiadomego. Czyli dość surowe, odrobinę rytualistyczne a jednocześnie bardzo logicznie poukładane w muzyczny kult Upadłego Anioła. Agresywnie melodyjne, mocno bujające w średnim tempie, okraszone odpowiednią dawką klawiszowych ozdobników i przede wszystkim śmierdzące siarką. Nowy materiał absolutnie niczym nie zaskakuje. Nadal doświadczamy wariacji na temat melodii, które znamy i lubimy, bez nikomu niepotrzebnych romansów z gatunkami pobocznymi. Zresztą żaden z fanów zespołu jakichkolwiek rewolucji przecież nie oczekiwał. Jeśli podobały wam się wcześniejsze wydawnictwa Hell's Coronation, możecie w ciemno sięgać po nową EP-kę. Gwarantuję, że zwrotów nie będzie.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz