czwartek, 3 grudnia 2020

Recenzja MEPHITIC CORPSE „Immense Thickening Vomit”

 

MEPHITIC CORPSE

„Immense Thickening Vomit” (Demo)

Extremely Rotten Productions 2020

Demo tego zespołu zza wielkiej kałuży swą premierę miało co prawda rok temu, ale w roku 2020 zostało wznowione i wydane jako Mc i Digital, więc jest okazja, aby skrobnąć o nim małe co nieco. Materiał ten, to trzy wałki Brutal Death Metalu starej szkoły, charakterystycznego dla sceny amerykańskiej. Riffy rozrywają zatem na strzępy, organiczne bębny grzmocą niczym młoty do betonu, brudny, paskudny, brzydki bas drze skórę pasami, a niski, gardłowy, przeflegmiony cudownie, ponury growling wyrzyguje co rusz jebiącą okrutnie treść żołądkową. Wszystko jest tu surowe, chropowate, niestabilne, a momentami wręcz prymitywne, począwszy od brzmienia, a na samych kompozycjach skończywszy. I choć daleki jestem od jakichkolwiek zachwytów, to uczciwie przyznaję, że ten plugawy oldschool barbarzyńsko chwyta za gardło. Gdybym nie wiedział, że to materiał z zeszłego roku, to słuchając tych dźwięków, przysiągłbym, że zostały one nagrane w jakiejś zatęchłej piwnicy na przełomie lat 80-tych i 90-tych z wykorzystaniem cudu techniki zbliżonego do naszego Kasprzaka. Żadna rewelka, od której pękłaby miednica, ale ma to swój niezaprzeczalny urok (zwłaszcza po kilku głębszych). Mimo wszystko pozytywnie oceniam to wydawnictwo i myślę sobie, że to dobrze, że takie produkcje jeszcze się ukazują, gdyż obrazuje to, iż ta scena wciąż żyje, i ma się wręcz znakomicie!Oczywiście jest to wydawnictwo dla najbardziej opętanych maniaków klasycznego Old School US Brutal Death Metalu i to właśnie im polecam to Demo. Reszta bez żalu może sobie odpuścić.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz