wtorek, 20 kwietnia 2021

Recenzja Shrine ov Absurd "Monotony"

 

Shrine ov Absurd

"Monotony"

Godz Ov War 2021

Nie, no bez jaj... Kilka lat już siedzę w tym metalowym grajdole, ale nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek słyszał choćby najbardziej podziemną próbkę black metalu z Kuby. A tu sobie jakby nigdy nic Godz Ov War wchodzą, cali na biało, z jednoosobowym projektem z tego właśnie kraju, i to od razu z dużym krążkiem. Żeby było śmieszniej, drugim już pod tą nazwą pewnego pana z Havany, mającego, o zgrozo jaki ze mnie ignorant, w dorobku sporo epizodów w innych zespołach. Skupmy się jednak na Shrine ov Absurd. Teoretycznie, jak zresztą zakładałem na samym początku, można potraktować ten band jako swojego rodzaju geograficzną ciekawostkę. Jednak tak płytkie podejście do tematu byłoby sporym zaniedbaniem, bo "Monotony" to coś więcej niż tylko poprawnie odegrany album black metalowy. Owszem, na pierwszy rzut ucha takim może się wydawać, gdyż nie ma w zasadzie w tej muzyce nic zaskakującego. Jednak im więcej obrotów, tym bardziej ten matex zaczął wkręcać mi się w głowę. Jest w nim sporo fragmentów niepozornych, z czasem coraz bardziej zaczepnych i nie dających spokoju. Sporo melodii uwalnia się w głowie dopiero gdy rozpuści się zewnętrzna powłoka teoretycznej przeciętności, niczym w dobrze zaprojektowanej tabletce przynoszącej szczęście. Muzyka Conspiratora najwyraźniej odbiera echa pierwowzorów skandynawskich, choć czuć w niej mimo wszystko odmienny klimat i odrobinę własnego pomysłu na granie. Skubańczyk potrafi umiejętnie dawkować w swoich kompozycjach napięcie, tak, by nie były one jednolite czy monotonne. Jest w nich zarówno trochę jadu jak i klimatu, sporo średniego tempa i kilka zwolnień. Całość zdecydowanie trzyma fason i bynajmniej nie odstaje od czołowych przedstawicieli gatunku niczym wyczyny Wenezuelczyka Solano czy jamajskiej drużyny bobslejowej od mistrzów sportu. Pewnie, że "Monotony" nie rzuca na kolana, ale jak na pierwszy materiał z kraju Fidela jaki było mi dane usłyszeć, to jestem dość mocno zaskoczony. Możecie sobie zatem w wolnej chwili wrzucić ten płytek na ruszt. Niestrawności na pewno nie uświadczycie.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz