Gorgatron
„Sentience Revoked”
Redefining Darkness 2024
„Oho, kolejna kalka Morbid Angel” pomyślałem gdy z
głośników popłynęły pierwsze dźwięki „Divulgence”, otwierającego czwarty już,
choć żadnej poprzedniej produkcji nie miałem okazji poznać, albumu Gorgatron.
Dobrze to czy źle? No cóż, bogów z Florydy naśladowało już tylu, że nie sposób
zliczyć, ale absolwentów Trey’owej szkoły na naprawdę wysokim poziomie było już
zdecydowanie mniej. Przede wszystkim ustalmy jedno. Gorgatron bardziej kojarzy
się z Morbidami z epoki G i H niż płyta najwcześniejszych. I tu faktycznie
słychać, że wykładów profesora słuchali z należytą atencją. Przede wszystkim
harmonie na tej płycie są bardzo wierne deathmetalowej tradycji, przemyślane i
wyraziste. Żadnego tam udawania czy wypełniaczy. Najczęściej jedziemy w średnim
tempie, z tendencją do chwilowych przyspieszeń, tudzież zejścia przy pomocy
potężnego zwolnienia do parteru. Gitarzystom nie brak umiejętności
technicznych, co nie jest jednak zbytnie nadużywane, a jedynie stosowane w celu
lekkiego pogmatwania melodii. W tychże momentach na myśl przyjść nam może też
inny amerykański klasyk, czyli Hate Eternal. Oczywiście w wersjo mocno
zubożonej, jednak słuchać, że to z tego źródła pomysł wypłynął. Innym
elementem, także silnie zamorskim, jest tasowane ze sobą blastowych zrywów z
maksymalnym dociążeniem, jak choćby w „Blatant De-Evaluation”. Tak, jeśli
pomyślicie Suffocation, to jesteście na dobrej drodze. I w zasadzie te dwa
zespoły najmocniej uzupełniają tutaj wspomniany na początku kręgosłup muzyczny.
Wspólnie tworzy to materiał cholernie ciężki, konkretny, pełen ciekawych
momentów i nienużący. A że wokalnie też jest ekstraligowo, bo Karl rzyga
głęboko, a zarazem dość czytelnie, a jeszcze chwilami wspomagany jest na
drugiej linii, to powodów do narzekania zbyt wielu znaleźć się tu nie da. Może
Gorgatron nie zaliczyłbym do ścisłej czołówki spadkobierców szkoły im rodzimej,
ale na pewno stanowi solidne zaplecze, które i tak bije na głowę dużą część
konkurencji. Bardzo solidny deathmetalowy wygar, któremu warto poświęcić kilka
odsłuchów, a może i więcej.
-
jesusatan
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz