czwartek, 5 sierpnia 2021

Recenzja Aarkanne "Mysterii"

 

Aarkanne

"Mysterii"

Ars Negative / Inferna Profundus 2021


Litwińska Inferna Profundus bombarduje mnie promówkami od jakiegoś czasu. Zazwyczaj jednak odsłuch ich propozycji katalogowych kończę na góra jednym razie i wyrzucam do kosza, bo są do bólu przeciętne. Ale najwyraźniej i ten label potrafi czasem wypuścić coś ciekawszego. Czymś takim jawi mi się debiutancki album chilijskiego Aarkanne. Na "Mysterii" otrzymujemy sześć numerów rasowego, surowego black metalu na naprawdę wysokim poziomie. Rzecz to w sumie nieco zaskakująca, bowiem Chile kojarzą mi się głownie ze śmierć metalem a nie jego czarnym odmiennikiem. Ale jak się okazuje są w Ameryce Południowej chłopaki, którzy i w ten gatunek potrafią jak rzadko kto w tamtym rejonie. Rzeczony materiał to bezpośredni strzał w potylicę. Nie jest to co prawda jedynie wściekłość bez kompromisu czy jazda na pełnych obrotach. Trafiają się także motywy wolniejsze, z tajemniczymi deklamacjami, pozwalające na złapanie świeżego oddechu. Jednak zdecydowaną większość stanowi tu ekstraligowy napierdol w stylu skandynawskim z latynoskim brzmieniem. Tak, Aarkanne świetnie łączą te dwie szkoły a efektem jest prymitywny, bestialski rzyg żółcią w twarz syna Maryji zawsze dziewicy. Nie zaznacie na tym krążku zabawy w wyszukane akordy, te trzydzieści jeden minut to surowizna w pełnej krasie z prosto napierdalającą perkusją, szumiącymi w tle gitarami i standardowym czarcim wokalem. Prawdziwa kwintesencja black metalu, takiego jakim go Szatan stworzył a jaki Chilijczycy czują całą potępioną duszą. Doprawdy, oni potrafią kultywować wczesne tradycje gatunku w najznamienitszy sposób. Jebie z tych nagrań piwnicą na kilometr i przypominają mi się czasu, gdy człowiek zajeżdżał kasetę z piętnastą przegrywką jakiegoś kultowego demo wybłaganego od kolegi który miał "znajomości". Kurwa, kocham tamtejszą scenę, choćby za to, że nie tylko daje mi rzecz których oczekuję, ale i czasem potrafi zaskoczyć czymś nietypowym. A "Mysterii" jest tego najlepszym przykładem. Aarkanne to nazwa, na którą bezwzględnie powinniście zwrócić uwagę.

- jesusatan

1 komentarz:

  1. This is so hard to get, I contacted the band and they refunded my money, told me he was to busy with work to ship it to me, they should at least put the whole thing on their bandcamp page so we can buy the download, such a shame cause the demo was killer!

    OdpowiedzUsuń