środa, 25 sierpnia 2021

Recenzja TORTURE RACK „Pit of Limbs”

 

TORTURE RACK

„Pit of Limbs” (Ep)

Extremely Rotten Productions 2021

Tegoroczna Ep’ka tych maniaków śmierci zza wielkiej kałuży, to zaledwie cztery wałki i tylko niespełna 6,5 minuty muzy, ale Panie Dziejaszku, jakże słodziutkie i aromatyczne to dźwięki. Panowie bowiem nie liżą się po fiutach, tylko napierdalają mięsisty, zagęszczony, walący zgnilizną Death Metal starej szkoły, który niszczy wszystko, co napotka na swej drodze. Nie ma się zresztą co dziwić, że twórczość Torture Rack miażdży, wszak ta czwórka jegomości sroce z dupy nie wypadła. To zaprawieni w bojach muzycy, którzy sieją zniszczenie także w tak zacnych aktach, jak Cemetery Lust, Nekro Drunkz, Azath, Witch Vomit, Lord Gore, czy Skeletal Remains. Ogólny zarys sytuacji mamy zatem z głowy, a teraz kilka słów o tym, co znajdziemy na „Pit of Limbs”. Mimo że jak już wspominałem, to zaledwie trochę ponad 6 minut muzyki, to materiał ten jest bezpośredni, zwięzły i niezwykle treściwy. To krótka, celna salwa między węch a wzrok, która z ryja robi krwawą miazgę. Zero wypełniaczy, powtórzeń i srania po krzakach. Bębny gniotą tu okrutnie, gruby, tłusty bas rozrywa na strzępy, smoliste, w chuj brutalne, przecudnie zaprawione wonią rozkładu riffy barbarzyńsko wywlekają wnętrzności, a z gardzieli wokalisty wylewa się żrąca, cuchnąca nieziemsko flegma. Środki wyrazu, jakie stosuje Torture Rack, są powszechnie znane, ale amerykanie robią to w charakterystyczny dla siebie sposób, który zapewnia zespołowi indywidualny szlif i zarazem sprawdza się doskonale. Nie ma tu żadnych, niepotrzebnych przerywników, sampli, domieszek, czy suplementów Ten materiał od razu chwyta za gardło, barbarzyńsko wyrywa krtań i bez mrugnięcia okiem wykrwawia delikwenta, serwując mu obrzydliwą, bolesną agonię. Wszyscy, miłujący twórczość Autopsy, Cianide, Mortician, Baphomet, Undergang, Repulsion, Rottrevore, czy Morpheus Descends „Pit…” łykną bez popitki i będą się tymi dźwiękami rozkoszować, aż do upojenia, innej kurwa opcji nie widzę. Na zakończenie dodam jeszcze tylko, że materiał ten prócz Extremely Rotten Productions ukazał się także w Parasitic Records i Headspit Records. Wyśmienita, śmiertelna zgnilizna. Ja to kupuję…jak tylko ukaże się wersja cd. 

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz