wtorek, 24 sierpnia 2021

Recenzja THEURGY „Demo 2021”

 

THEURGY

„Demo 2021”

New Standard Elite 2021

 

Oto Panie i Panowie na naszych oczach narodziła się nowa potęga na scenie brutalnego napierdalania. Mowa oczywiście o międzynarodowym ansamblu Theurgy, w skład którego wchodzą byli lub obecni muzycy AnalStabwound, Bludgeoned, Decortication, NephilimGrinder, Cranial Osteotomy, ScatologySecretion, Esophageal, BiomorphicEngulfment, Cadavoracity, Ecchymosis, Urged, Vomitoma, ParasiticInfestation, ArteryEruption, DevouringHumanity, czy InhumanDissilency (a to tylko te bardziej znane nazwy, gdyż lista zespołów, w których maczali swe paluchy ci zwyrodnialcy, jest oczywiście znacznie dłuższa). Nie dziwię się, że szefostwo New Standard Elite od razu podjęło współpracę z tym projektem, czego efektem jest tegoroczne, dwu-utworowe demo zespołu. Kurwa, co tu się wyprawia, to przechodzi ludzkie pojęcie!!! Muza wykonywana przez Theurgy to złożony, chory, dewiacyjny, miażdżący, okrutny Technical Brutal Death Metal, który bestialsko niszczy obiekty. Potężne beczki stosujące często nietypowe, abstrakcyjne wręcz metrum serwują słuchaczowi barbarzyński, surowy napierdol, wywijając przy tym tak, że ziemia drży w posadach, wtóruje im wyraźnie zaznaczony, tłusto szyjący, połamany solidnie bas, techniczne, w chuj brutalne, wirujące riffy rozrywają na strzępyw mgnieniu oka, a wokalne popisy dwóch gardłowych to pokaz prawdziwego zezwierzęcenia i wynaturzeń wszelakich. Choć to tylko dwa wałki i trochę ponad 5 minut muzyki, to siła oddziaływania tych dźwięków jest doprawdy potworna, a materialik ten potrafi spuścić taki wpierdol, że klękajcie narody! Warsztat techniczny tych jegomości jest wręcz porażający, czego doskonałym przykładem jest choćby praca wioślarza, który w tę ohydną gęstwinę slamujących, zawiesistych struktur powplatał meandrujące, niemal progresywnie brzmiące riffy. Pozostali muzycy oczywiście także nie są z pierwszej, lepszej łapanki i potrafią odjebać na swych instrumentach takie figury, które urywają jaja przy samej dupie (albo piździe, w zależności od tego, kto, co tam ma). Tak czy siusiak te dwa wałki to techniczne okrucieństwo i śmiertelna perwersja najwyższych lotów okraszona krwistym, soczystym, selektywnym brzmieniem. Czekam z niecierpliwością na kolejne wymioty z obozu Theurgy.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz