czwartek, 26 sierpnia 2021

Recenzja Standvast „Allenig”

 

Standvast

„Allenig”

Werewolf Prom. 2021

Drugi album holenderskiego Standvast recenzowałem jakby wczoraj, a tutaj minął rok i duet serwuje nam kolejny materiał. Stop, powiedziałem duet? Już chyba nie do końca, bo jakiś czas temu zespół zasiliła basistka, prawdziwa Helga i herszt baba. No ale black metal to nie konkurs piękności, więc mniejsza z tym. „Allenig” to około dwadzieścia minutowa EP-ka i od razu bez przedłużania stwierdzam, że to zdecydowanie najlepsze, co Holendrzy dotychczas zarejestrowali. Mamy tu siedem numerów, w większości krótkich i, nie zaprzeczę, utrzymanych prawie cały czas w podobnym tempie i klimacie. Ktoś mógłby powiedzieć, że wręcz schematycznych i podobnych do siebie. Poniekąd należy przyznać tu rację, bo zwłaszcza praca sekcji rytmicznej do najbardziej wyszukanej w tym przypadku nie należy, opierając się głównie na d-beacie. Ale już mocno chwilami carpathianowo darkthronowe ścieżki gitar to jest taki cios, że można się posrać ze szczęścia. Jeśli jest się oczywiście fanem norweskich melodii, bowiem właśnie o fiordy większość harmonii z „Allenig” odbija się najgłośniejszym echem. Oparte na jednostajnym rytmie agresywne i przeszywające lodem kompozycje wbijają się momentalnie pod czoło, głównie dzięki swojej banalnej chwytliwości. Tu nie ma żadnych łamańców czy popisów solowych. Ta muzyka jest prosta do bólu, niczym tytuły kolejnych utworów. A jednocześnie całkowicie zniewalająca i wciągająca, gdzieniegdzie lekko podkoloryzowana delikatnym motywem klawiszowym w tle. Natomiast wokal to jest kwintesencja gatunku. Głos Rodulva wybrzmiewa złowrogo i niesamowicie szorstko, wywołując autentyczne uczucie niepokoju. Muzyka Standvast idealnie oddaje staroszkolny nordycki klimat lat dziewięćdziesiątych i jest świetnym przykładem na to, jak melodia może dogłębnie ranić. Jeśli wielbicie black metal, sięgajcie po ten materiał bez zbędnych pytań, bo gwarantuję, iż mocno rzuci wami o glebę i jeszcze podepcze. Ja się jeszcze nie zdążyłem podnieść.

- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz