Izrod
„Sarajevski
Odisej”
Signal Rex 2023
Izrod
powstał w 2015 roku, a założyli go dobrze znani muzycy, wchodzący przedtem w
skład takich kapel jak Void Prayer i Cave Ritual. Te dwa zespoły mają do dziś
potężny wkład, jeżeli chodzi o kształtowanie się bośniackiej sceny czarciego
grania. W połowie lipca ukazał się ich debiut, który zawiera sześć kawałków
black metalu w dość nowoczesnym ujęciu. Aby odnieść taki skutek ci czterej
panowie postanowili połączyć w swych kompozycjach wiele znanych wpływów. Co z
tego wyszło? Moim zdaniem mały przerost formy nad treścią. Owszem bleczur w
wykonaniu Izrod jest agresywny, momentami niszczycielski, bezkompromisowy i
stanowczy. Jednak odnoszę wrażenie, że efekt ten został osiągnięty wyłącznie
przez zastosowanie odpowiednich form stylistycznych, których natłok w poszczególnych
utworów wręcz chwilami męczy. Za pośrednictwem ostrych gitar oraz wyraźnej
sekcji rytmicznej dostajemy szereg przeplatających się ze sobą dysonansów,
tremolo, piskliwych zagrywek, solówek, a także miarowych po industrialnemu
akordów. Wszystko to kotłuje się i pędzi przed siebie w zmiennych tempach,
niosąc ze sobą umiarkowane melodie. Słuchając tej płyty nie mogę pozbyć się
odczucia, że obcuje z jakimś przekrojowym dziełem, które w skrócony sposób
pragnie przybliżyć zjawisko black metalu. W zasadzie jest to pewnego rodzaju
leksykon dla tych, którzy chcieliby się jak najszybciej w tej materii rozeznać.
Dzięki takiemu podejściu na „Sarajevski Odisej” doświadczamy czegoś w rodzaju
speed dating. Randkujemy szybko z Funeral Mist, Deathspell Omega, Mysticum.
Przypadkowo natykamy się na kogoś ze Skandynawii, jakaś Greczynka gdzieś tam
też mignie przy stoliku, a w rezultacie wszystkie te przelotne twarze przybierają
w końcu oblicze Misþyrming. Tak więc pierwszy krok na tym świecie Izrod to
mniej więcej granie w stylu bardzo zbliżonym do ujęcia islandzkiego, które w
gruncie rzeczy bywa, delikatnie mówiąc, jak dla mnie trochę zbyt przeładowane
fuzją różnorakich stylów. Jednakże jestem w stanie zrozumieć to, że może się
podobać. Zainteresowanym współczesnym black metalem, szczerze polecam.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz