poniedziałek, 28 sierpnia 2023

Recenzja Úlfarr / Malfeitor Split Album

 

Úlfarr / Malfeitor

Split Album

Purity Through Fire 2023

Po dwóch latach ciszy powraca brytyjski Úlfarr. Chyba nigdy nie doczekam się ich studyjnego albumu, gdyż od momentu powstania w 2011 roku jeszcze go nie wydali poza dwoma płytami w wersji live. Cóż, tymczasem dostajemy cztery nowe numery, które prezentują na splicie w towarzystwie swego krajana z niejakiego Malfeitor. Na pierwszy ogień idą panowie z hrabstwa Kumbria. Wykonywany przez nich black metal zanadto się nie zmienił od czasów epki „The Ruins Of Human Failure”. Właściwie to trzyma tamten poziom. Anglicy zasypują nas dość zdecydowanymi riffami o zimnym wydźwięku. Podobnie jak na poprzedniej odsłonie akordy płyną w nieco szybszym tempie niż średnie. Przenikliwe gitary kreślą ponure melodie, które mogą kojarzyć się trochę ze szwedzkim Craft. Jednak obecnie nie słychać w nich mocno poczernionego Venom, bo charakter muzyki Úlfarr skręca teraz bardziej w stronę ekipy z Trondheim, a zwłaszcza Whoredom Rife, którego wpływy są tutaj niezmiernie wyraźne. Prosty i twardy bleczur, o bezkompromisowym usposobieniu to już chyba norma, jeżeli chodzi o tą kapelę. Kolejne cztery kawałki należą do Malfeitor, który zawiązany został w zeszłym roku i debiutuje na rzeczonym splicie. Black metal jaki uszykował ten jednoosobowy projekt, za którym stoi gość o pseudonimie Nosdrahcir, w zasadzie jest mocno podobny do jego poprzedników. Prędkości są podobne. Brzmienie delikatnie dociążone i zagęszczone przez wyraźny bas oraz perkusję. Kompozycje muzyka z Warrington, w odróżnieniu do Úlfarr, nacechowane są większą melodyjnością, nasuwającą na myśli fińskie brygady. Aczkolwiek nie posiadają skocznej specyfiki, lecz melancholijną, ale w wyważonym stopniu. Swą nienachalnością nie drażnią, a wprowadzają pierwiastek smutku przez co black metal Malfeitor staje się ociupinkę depresyjny. Ciekawy split zawierający czarcie granie w tradycyjnym ujęciu, korzystające z tradycji lat dziewięćdziesiątych, które może nie wnosi nic nowego, ale porywa w regulaminowym stylu.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz