niedziela, 6 sierpnia 2023

Recenzja VEILCASTE „Precipice”

 

VEILCASTE

„Precipice”

Wise Blood Records 2023

W przypadku trzeciego, pełnego krążka amerykańskiego kwintetu Veilcaste sprawa jest prosta, jak konstrukcja cepa. Panowie rzeźbią bowiem ciężki, zawiesisty Doom/Sludge Metal, który fani gatunku łykną bez zapijania i poproszą o więcej. Gniecie ta płytka naprawdę solidnie, jest spójna i zwarta, choć muzyka na niej zawarta w żaden sposób nie wychyla się poza gatunkowe standardy. Masywne beczki cisną równo i soczyście, eksplorując często przestrzenie pomiędzy gitarami, ziarnisty bas potrafi niezgorzej ucisnąć na żołądek, wyrychtowane klasycznie, tłuste, dymne riffy okraszone lepkimi melodiami płyną swobodnie, a przy tym potrafią wymiętosić rzetelnie, a gardłowe, mocne wokalizy, jak i użyty z wyczuciem klawisz nadają tej płytce surowy, żywiczny posmak. Żaden instrument nie porusza się na tym albumie szybciej, niż stary, upierdolony błotem buldożer, więc materiał ten dla jednych będzie hipnotyzujący i wciągający, dla innych natomiast nieco monotonny. Tak, czy srak, dynamiki i temperamentu odmówić mu nie można. Usłyszymy tu także troszkę skręcających w stronę progresywnych brzmień, fikuśnych  falbanek, subtelnie mieniących się faktur, pełzających pasaży i odważniejszych dekoracji, nie mniej podstawa tej muzy, to smaczny, duszny Doom/Sludge posiadający grząski, wilgotny groove. Nie jest to absolutnie płytka, która przedefiniowałaby ten gatunek. „Przepaść” to po prostu fachowy, dobry, można powiedzieć, że rzemieślniczy album, które przede wszystkim ma zapewniać dobrą zabawę i z tego zadania wywiązuje się wyśmienicie. Można przy nim pomachać ogonkiem, jak i tupnąć wąsem, a i pośpiewać można, zwłaszcza gdy jesteśmy lekko zrobieni wysoko mineralizowaną wodą 40-procentową (choć i bez tego nie ma przeszkód, aby se to nucić pod prysznicem, bądź przy goleniu). Jednym słowem, rewelacja to żadna, ale zabawić się przy tej produkcji można. Kto zatem chce, niech se sprawdzi, a kto nie chce, niech nie traci czasu. Prosta sprawa, nieprawdaż?

 

Hatzamoth  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz