DARKENED
„Into the Blackness” (Ep)
Edge Circle Productions 2019
Jak
powszechnie wiadomo, dobry Death Metal nie jest zły, zwłaszcza jeżeli tworzą go
jegomoście, którzy z niejednego metalowego pieca chleb
wpierdalali i maczają lub maczali swe łapska aż po łokcie w Funebrarum,
Memoriam, Disma, Abazagorath, Bolt Thrower, Carbonized, Excuciate, A Canorous
Quintet, Guidance of Sin, czy Vicious Art. Czy jednak udział danego delikwenta
z kapeli „x”, czy „y” zawsze jest gwarancją jakości muzyki w nowym projekcie?
Oczywiście, że nie! Wstęp, który przed chwilą przeczytaliście idealnie pasuje
do międzynarodowego ansamblu Darkened i ich debiutanckiego materiału. Chłopy z
doświadczeniem, zespoły, które reprezentowali zacne, a jednak „Into the
Blackness” nie zachwyca. Żebyśmy się dobrze zrozumieli, żadna kicha to nie
jest. Produkcja ta to trwające trochę ponad 15 minut, cztery wałki równego,
solidnego, ale powiedzmy to otwarcie dosyć przeciętnego i przewidywalnego Death
Metalowego mielenia. Nikt nie wychyla się tu ponad gatunkowe standardy. Jest
równo, przyciężkawo, najczęściej marszowo i walcowato. Wszystko w zasadzie
oparto tu o brytyjskie patenty znane doskonale z twórczości Bolt Thrower,
Benediction, Impaler, czy Warlord U.K. Niestety Darkened to nie ta liga,
przynajmniej na razie. Jednak pierwsze zwłoki za płoty, zatem jednym słowem mam
nadzieję, że w przyszłości będzie lepiej.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz