HELL-BORN & OFFENCE
„Hellbound Hearts” (split)
Putrid
Cult 2019
Kurwa,
ależ dobrze zrobił mi tym Splitem Morgul z Putrid Cult! Powracający po 11 latach
hibernacji Hell-Born i do tego śląski buldożer Offence. Coś pięknego! Po kolei
jednak. Zaczynają bluźniercy z Pomorza. Dwa zaprezentowane tu wałki to jak to
zwykle w przypadku tej kapeli bezpośredni, bezkompromisowy, bezlitosny,
Black/Death Metalowy wpierdol. Śmiercionośne riffy, mordercza sekcja i wokale
dobiegające z samego dna piekielnych czeluści. Pierwszy
zaprezentowany przez nich wałek jest nieco bardziej zawiły i mocniej zabarwiony
Black Metalem, ale drugi to już typowa jazda made in Hell-Born, czyli
bezpośrednio, konkretnie i po mordzie. Kolejne dwie piosenki należą do brutali
z Bytomia, którzy, mimo że grają zajebistą muzę, nie doczekali się jeszcze
uznania, na jakie z pewnością zasługują. Muza Offence, bo o nich tu mowa, to
miażdżący, ciężki, rytmiczny Death Metal starej szkoły, który kruszy kości i
miażdży narządy wewnętrzne. Delikatne elementy Death’n’Roll’a, które przewijają
się w tych utworach dodają im pikanterii i sprawiają, że muza Offence żre, jak
chuj. Mimo że muzyka tego zespołu do specjalnie odkrywczych nie należy, to nudy
tu nie uświadczysz, a chłopaki wjebią Ci jak ta lala.Dodam jeszcze tylko, że
wersja cd w porównaniu do winylowego placka posiada po dwa utwory bonusowe
każdej z kapel. Są to wałki koncertowe, które pokazują, jak muza tych hord
sprawdza się na koncertach, a dodawać chyba nie muszę, że sprawdza się
wyśmienicie. Mam nadzieję, że w obu przypadkach jest to aperitif przez
kolejnymi, pełnymi albumami. Doskonały split! Dzięki Morgul. Kocham Cię chłopie
(choć nie bierz tego dosłownie).
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz