środa, 19 lutego 2020

Recenzja INTERFECTORMENT „Grotesquely Decay”


INTERFECTORMENT
„Grotesquely Decay” (Ep)
Brutal Mind 2019

Można zaryzykować stwierdzenie, że Indonezja, to chyba największe w tej chwili na świecie zagłębie Brutal Death Metalu. Każdego roku wydobywa się tam mnóstwo doskonałych płyt z tego gatunku. Podejrzewam, że zamiłowanie do tych brutalnych dźwięków tamtejsze maluchy wysysają już z cyca matki, podobnie jak narody słowiańskie z mlekiem rodzicielki otrzymują umiłowanie alkoholu pod każdą postacią. Domyślacie się już zatem, skąd pochodzi Interfectorment, który w 2019 roku wydalił ze swych trzewi swego najnowszego bękarta. „Grotesquely Decay” to 7-utworowa Ep’ka po brzegi same wypełniona świeżym mięskiem, które dopiero co wyjechało poćwiartowane z rzeźni. Metalowa Śmierć prezentowana przez ten zespół oparta jest o miażdżące bębny, rozrywające, potężne linie basu, precyzyjne, brutalne, techniczne, grube riffy i paskudne, zwierzęce, niskie wymioty wokalne. Ten materiał niszczy dobrze skonstruowanymi, zróżnicowanymi utworami, szaleńczą, techniczną brutalnością i czystą, pierdoloną agresją od początku do samego końca. Co ciekawe, płytka ta przy całym swym okrucieństwie i chorej, bezlitosnej, patologicznej, morderczej gwałtowności jest zaskakująco chwytliwa i bardzo dobrze się jej słucha. Brzmienie tłuste, pełne, ciężkie i selektywne, dzięki czemu moc jest przy Interfectorment. Należy żałować, że to tylko 17 minut, a nie pełny album. Mam nadzieję, że chłopaki wezmą się solidnie do roboty i pierwszy w historii długograj tego bezkompromisowego kwartetu niebawem stanie się faktem, gdyż to świetny, soczysty, bezpardonowy, barbarzyński nakurw najwyższej jakości.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz