piątek, 28 lutego 2020

Recenzja Amnutseba "Emanatism"


Amnutseba
"Emanatism"
Iron Bonehead 2020

Amnutseba jest klasycznym przykładem na to, jak okładka potrafi przyciągnąć potencjalnego odbiorcę. Właśnie owa rozmazana postać w sepii zwróciła moją uwagę podczas przeszukiwania potencjalnych płyt do odsłuchu. Poprzednie dokonania zespołu nie były mi bowiem znane. Mój męski zmysł tym razem nie zawiódł, gdyż trafiła mi się płyta bynajmniej nie przeciętna. Francuzi na swoim debiucie zapodają nam mieszankę death i black metalu w nowoczesnym wydaniu. Nieco wysunięte gitary serwują od cholery transowych, dysonansowych riffów kojarzących się mocno nie tylko z ich rodzimą sceną ale także z dokonaniami spod znaku Portal czy Mitochondrion. Niesamowicie gęsta ściana dźwięku rani uszy intensywnością a hipnotyzujące zwolnienia są niczym powolnie wbijające się w serce ostrze, dające możliwość złapanie być może ostatniego w życiu haustu powietrza. Poziom serwowanej na "Emanatism" agresji jest idealnie dawkowany i przeplatany narkotycznym transem, by śmierć bijąca z docierających do nas dźwięków była powolna i wyjątkowo bolesna. Klimat tego krążka narasta stopniowo, odkrywając kolejne smaczki i nietuzinkowe rozwiązania, przyciągając do siebie coraz mocniej, niczym grawitacja podczas przebijania się przez atmosferę. Każdy kolejny utwór jest bogatszy, intensywniejszy, bardziej uzależniający. Chwilami ma się wrażenie, jakby nasza głowa znalazła się w gnieździe wściekłych szerszeni i dopiero przy większym skupieniu odkrywamy sens ukrytych tam dźwięków. Amnutseba częstują nas bardzo oryginalnymi chwytami, zahaczającymi w niektórych momentach nawet o industrial, jak choćby w "Dislumen". Czasem pojawia się w tle szczypta klawiszy, delikatnie dozowanych by jeszcze bardziej podkreślić czające się w muzyce zło. Wokale na tej płycie są równie pojebane jak sama muzyka. Płyną przez typowy black metalowy wrzask, deklamacje i pojękiwania, budując atmosferę napięcia i oczekiwania. Bez dwóch zdań, debiutancki pełniak Amnutseba to płyta z ogromnym potencjałem. Może jeszcze nie wbijająca się do czołówki tego typu grania, jednak wyjątkowo dobrze wróżąca na przyszłość. Bankowo będę wypatrywał kolejnych dokonań Paryżan. Sprawdźcie ich debiut, zapewniam że warto.
- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz