środa, 19 lutego 2020

Recenzja OPHIOCORDYCEPS „Delusional Infestation of Mutated Pathogens”


OPHIOCORDYCEPS
„Delusional Infestation of Mutated Pathogens”
Ghastly Music 2019

Druga, pełna płyta włoskiego Ophiocordyceps to typowy, solidny przedstawiciel Slaming Brutal Death Metalu, czyli zwolennicy takiego brutalnego do szpiku kości napierdalania łykną to bez marudzenia, a przeciwnicy tradycyjnie oleją tę produkcję ciepłym strumieniem moczu. Ja lubię pławić się w takich dźwiękach, choć nie jestem wobec tego gatunku bezkrytyczny. Pierwsza płyta Ophiocordyceps była bardzo przeciętnym wywlekaniem flaków i choć opisywana tu druga ich produkcja rewelacją żadną nie jest, to jednak zdecydowanie bardziej robi mi dobrze. „Urojeniowa Infekcja Zmutowanych Patogenów” to tradycyjne dla tego gatunku, ciężkie, rozrywające napierdalanie sekcji rytmicznej, zalewanie słuchacza gęstwiną brutalnych, zwartych, poplątanych nierzadko riffów i wokalnym ekstremizmem złożonym z niskich bulgotów, wypluwanych płuc i agresywnych skrzeków. Nakurwiają Włosi na tej płycie naprawdę zawodowo, a ja z każdym dźwiękiem zapadam się coraz bardziej w to brutalne bagno, na co niewątpliwie mają wpływ świetnie zastosowane sample, tła i drugoplanowe ścieżki budujące chory klimat przywodzący na myśl mroczne science-fiction związane tematycznie z  mutującymi mikroorganizmami, które w wyniku naukowych eksperymentów są niebezpieczne dla rodzaju ludzkiego. No i cóż tu więcej napisać? Zawodowo gniecie ten materiał, brzmienie jest ciężkie, brutalne, ale zarazem na tyle czytelne, aby nie zrobiła się z tej gęstej muzy jedna, wielka, krwawa, dusząca papka. Kurwa, podoba mi się ta choroba, a im częściej słucham „Delusional…”, tym większe odnoszę wrażenie, że te zmutowane mikroby krążą już w mojej krwi. Zaraz, zaraz, nie, to tylko nasza dobra, zimna  wódeczka, zatem wszystko gra i buczy, bowiem w obliczu jej mocy nie przetrwa żaden, obcy mikroorganizm. Zatem będąc już bezpiecznym, dzięki polskiej gorzałce, polecam tę płytę wszystkim, którzy kochają Slam/Brutal Death Metal. Pewność mam, że się nie zawiodą.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz