piątek, 21 lutego 2020

Recenzja Putrid "Antichrist Above"


Putrid
"Antichrist Above"
Godz Ov War 2020

Trzeba przyznać, że Ameryka Południowa to prawdziwa kopalnia diamentów jeśli chodzi o death czy black metalowe nakurwianie. Ten rejon świata jakimś cudem zdecydowanie mocno broni się przed wszelkiego rodzaju zniewieściałością, tam się po prostu, mówiąc oględnie, napierdala! Niektórzy górnicy mogli już wcześniej wykopać z peruwiańskich czeliści świecidełko o nazwie Putrid, jednak zaprawdę powiadam wam, to jak ten kamyczek został doszlifowany, to proszę bez zbędnych pytań. Na "Antichrist Above" zespół prezentuje się już nie jako nieśmiało wchodzący na arenę wojownik, lecz czystej maści rozpierdalator. Bez pierdolenia się w tańcu, od pierwszych sekund otwierającego płytę "Warfare In Golgotha" zabiera się do siania zagłady, zwłaszcza wszystkiego co święte i co z krzyżem się kojarzy. Niesamowite kanonady perkusyjne rozrywają sacrum na strzępy ku radości zgromadzonej na trybunach, żądnej krwi publiczności. Gitary chłoszczą mocno i precyzyjnie a moc ich akordów sięga kości i wyrywa strzępy mięsa powodując obfite krwawienie. Wściekłe wokale sprawiają, że anioły spadają z nieba i konają w agonii. Tak! Putrid gra prosty, wściekły death/black metal mogący kojarzyć się bezpośrednio z Slaughtbbath czy Impiety. Nawet w nielicznych momentach, gdy zespół zwalnia, częstuje nas tak porywającym, ciężkim jak sto chujów riffem, że nie pozostaje nic innego jak tylko klęknąć i wyrzec się boga przed ich obliczem. Oczywiście by wszystko było na miejscu brzmienie jest do bólu południowoamerykańskie. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam ten charakterystyczny brud, te niedociągnięcia i niezmiernie szczerą spontaniczność. Ta muzyka żyje, kruszy kości i nie nosi w sobie jakichkolwiek znamion nowoczesności. Jest odzwierciedleniem pierwotnych idei muzyki metalowej. Doprawdy nie widzę sensu, by rozpisywać się przesadnie nad tym krążkiem, gdyż ci, którzy mieli, mój przekaz już zapewne paniali. Jestem poniekąd dumny, że ten album wyjdzie nakładem naszej krajowej wytwórni. Takiego rozpierdolu w GoW chyba do tej pory jeszcze nie było. Częstujcie się tym bluźnierstwem, bo warto. Po stokroć warto!
- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz