Feral Forms
„Through Demonic Spell”
Everlasting Spew Records 2024
Zastanawialiście
się kiedyś jak by mógł brzmieć Revenge bez tego całego efekciarstwa,
brzmieniowego kunktatorstwa, kolejnych warstw gruzu, nakładek na wokal itp.?
Jeśli nie to odpowiedź możecie znaleźć na debiutanckim krążku włoskiego Feral
Forms, młodej grupy z włoskiego Triestu, w składzie której udzielają się
członkowie takich grup jak Claustrum i Grime. „Through Demonic Spell” to osiem
kompozycji, wpasowujących się w modne ostatnio granie z pogranicza wszelkich,
ekstremalnych nurtów, oferujące szybkie, walące po ryju kompozycje naszpikowane
jadem, wściekłością i metalową żółcią. Nazwa Revenge nie padła tu
bezpodstawnie, gdyż Włosi, podobnie jak Kanadyjczycy mordują bezpośredniością,
pełne pogłosu wokale oferują odpowiednią dozę bestialstwa, a surowe riffy
okraszane sporadycznie soczystymi slide’ami jednoznacznie wskazują na źródła
inspiracji. Ale to tyle podobieństw -Włosi powiem zrzucają basy z nabojami,
ćwieki, łańcuchy i wszelkie atrybuty warmetalowych epigonów i osadzają się w
bardziej deathmetalowej, a nawet grindowej stylistyce. Produkcyjnie „Through
Demonic Spell” przemyca pewne goregrindowe fascynacje, choć w samej muzyce one
nie wybrzmiewają. Dużo więcej tu naleciałości ze wczesnej sceny deathmetalowej,
okrojonej z tej całej kombinatoryki i poszukiwań. Prędzej odnalazłbym w tych
dźwiękach dosadność Obituary, szaleństwo Repulsion, ohyde wczesnego Carcass,
prostotę wczesnego Morgoth czy nawet wczesny Bolt Thrower, który jeszcze gdzieś
balansował na pogranicznu grindcore’a. Szukając odniesień wśród bardziej
współczesnych zespołów wskazałbym Antichirst Siege Machine odarte z tej
okołonoisowej oprawy. Feral Forms brzmi prosto i dziko, a przy tym dalekie jest
od kompozytorskiego niechlujstwa, banału i grania na jedno kopyto. W całej swej
prostocie i dosadności Włochom udało się stworzyć kawałki oparte o naprawdę
zapadające w pamięć motywy, a fakt, że ekipa z półwyspu apenińskiego umiejętnie
różnicuje tempo tylko działa na jej korzyść. Osobiście cholernie się cieszę na
to wydawnictwo, gdyż „Through Demonic Spell” dostarczyło mi dokładnie to, czego
szukałem w tego typu graniu – zero efekciarstwa i przechylenie szali na
bardziej deathmetalową stronę mocy. Tutaj wszystko się zgadza i sprawia frajdę.
Krótko zwięźle i na temat – pełna rekomendacja z mojej strony!
Harlequin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz