Leprozorium
„Skaza
Ludzkości” E.P.
Arcadian Industry 2024
Leprozorium
pochodzi z Wrocławia i istnieje od 2021 roku. W jej skład wchodzi czterech,
młodych grajków, którzy po trzech latach pracy wydali we wrześniu debiut w
postaci „Skazy Ludzkości”. Na tej epce zamieścili sześć numerów utrzymanych w
death-thrashowym stylu, który energicznie kąsa, ale niezbyt głęboko. W sumie ci
czterej panowie nieźle kombinują nieustannie zmieniając kostkowanie. Generują w
ten sposób dość gęstą muzę, w której przeplatają się ze sobą szybko chłostające
riffy, świdrujące tremolo oraz miarowe zwolnienia na tłumionych strunach.
Podobnie jest tutaj z tempem, które nieustannie się zmieniając, częstuje nas
dzikimi przyspieszeniami, bujającymi wybornie średnimi taktami wytracającymi
prędkość do gniotących rytmicznie akordów, aby na nowo wybuchnąć agresywną
wściekłością. Leprozorium całkiem dobrze dba również o różnorodność w swoich
utworach, które nie bazują jedynie na trzech, góra czterech patentach
powtarzanych przez całą długość numeru. Gitarzyści Leprozorium dwoją się i
troją bezustannie tasując pomysły na bicie i wplatając między nie szereg
piskliwych zagrywek, a i zaskoczyć zgrabną solówką też potrafią. Momentami
brzmi to karkołomnie i można odnieść wrażenie, że sprawnie działająca sekcja
rytmiczna ledwo nadąża za wioślarzami, ale ostatecznie wychodzi obronną ręką i
pokazuje, że pałkarz z bassmanem także wiedzą do czego służą ich instrumenty.
Pierwsza, oficjalna produkcja Wrocławian jawi się trochę jak dociążone i
zagęszczone „Pleasure To Kill” tyle że nieco bez odpowiednio naostrzonych
pazurów. Co prawda na „Skazie Ludzkości” jest zadzierżyście i biczujące riffy
niepozbawione są ciężkości. Z aranżacji nie wieje nudą i posiadają one
techniczne zacięcie, ale jakby brakowało im siły i mrocznej wrogości. Nad klimatem
oraz wokalami trzeba będzie popracować, a tym czasem „trójka na szynach”.
shub
niggurath
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz