piątek, 30 sierpnia 2024

Recenzja Gravenoire „Devant La Porte Des Etoiles”

 

Gravenoire

„Devant La Porte Des Etoiles”

Season Of Mist: Underground Activists 2024

Gravenoire to chyba świeża nazwa na francuskiej scenie, choć kryją się za nią doświadczeni już muzycy z takich kapel jak chociażby Seth, Hyrgal czy Verfallen. Zatem zorientowani w temacie słuchacze mogą się domyślić, że „Devant La Porte Des Etoiles”, który jest debiutem tej brygady, zawiera black metal. Materiał ten został podobno zarejestrowany na setkę, aby zachować jego surowość i pierwotność, która ma nawiązywać do norweskiej drugiej fali i takich szyldów jak Gorgoroth, Emperor, a nawet Darkthrone. Czy Francuzom udało się przynajmniej zbliżyć do wywołanych zespołów? Otóż kurwa nie. To, co popłynęło z głośników po włączeniu tego krążka okazało się przeciętnym do bólu blekiem. Szyty jest na cieplutko brzmiących gitarach, ale nie to jest w nim najgorsze. Tym przymiotnikiem nazwałbym melodramatyczne chwytliwości, na których został on zbudowany. Szybkie tremolo snują harmonie o wręcz filmowych melodiach i nie przypominają w żaden sposób tego, czym charakteryzował się bleczur w latach dziewięćdziesiątych, a tym bardziej w najmniejszym stopniu nie można muzyki Gravenoire porównywać do wcześniej wspomnianych składów z Norwegii. Z rogacizny tego kwartetu nie wypływa nic poza infantylnymi nutami, kojarzącymi się raczej z rozmemłanym romantyzmem niż z zimnym i nienawistnym black metalem. Na domiar złego cukierkowatość „Devant La Porte Des Etoiles” podkreślają teatralne wokale gościa odpowiedzialnego za mikrofon, który z wymuszoną podniosłością deklamuje naiwne w swej bombastyczności teksty w języku narodowym, co zupełnie nie współgra z aranżacjami utworów i czyni je totalnie sztucznymi. Wydawnictwo to posiada jednak jeden jasny punkt w postaci trzeciego numeru „Ordo Opera Cultura”, w którym Gravenoire porzuca śpiewność na rzecz bardziej zdecydowanego i chmurnego kostkowania. Szkoda, że negatywnych uczuć starczyło im tylko na te cztery minuty. Nieporozumienie.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz