wtorek, 20 sierpnia 2024

Recenzja Xanctux / Templum Tenebrarum „Raw Satanic Art In The Abyss Of Hell”

 

Xanctux / Templum Tenebrarum

„Raw Satanic Art In The Abyss Of Hell”

Zły Demiurg 2024

Znów Zły Demiurg wyłonił się ze swej ciemnej piwnicy, w której tym razem wykuł split dwóch mrocznych projektów, zamieszczając na nim po jednym kawałku każdego z nich. Pierwszym jest zapewne dobrze wszystkim znany (w sumie to nie jestem o tym w stu procentach przekonany) Xanctux. Zainteresowani twórczością tego gościa wiedzą czego się spodziewać, bowiem nieprzerwanie od kilku lat komponuje on swe upiorne dźwięki w oparciu o klawisze. Tak też jest w przypadku utworu „Raw Satanic Art”, który powstał w 2022 roku i wszedł w skład jak dotąd niepublikowanej produkcji o tytule „Diabolical Gnosis”. To dwudziestominutowa przygrywka, niosąca ze sobą przygnębiające i chmurne nuty, spomiędzy których wyłaniają się czarcie, o nienawistnym usposobieniu oraz wyrażające chwilami bezsilną wściekłość wokalizy. Okresowo przechodzą one także w rytualne i natchnione melodeklamacje, które kontrastują z głównym warkotem Necheshetrion’a, ale doskonale wpisują się w klimat „Raw Satanic Art”, ponieważ tutejsza atmosfera przesiąknięta jest złem i ciemną melancholią. Jątrzy się z niej w spokojnym tempie abominacja, nihilizm i mizantropia, powoli dostając się poprzez uszy do naszej świadomości, zatruwając cały organizm chłodem. Gdy kończy się to misterium wraz z kolejnym wkracza Templum Tenebrarum. Numer „The Abyss Of Hell” to przytłaczająca i przerażająca podróż do miejsca, którego nazwa zawarta jest w tytule. Ta dość surrealistyczna ilustracja muzyczna, zapodana na syntezatorach, czystym i przesterowanym basie oraz okraszona chropowatym wokalem, jawi się jako czarny jak noc ambient, który swym charakterem nieco przypomina wczesne nagrania Necromantia czy Lullaby z dodatkiem syntetyki w stylu wydawnictw z Cold Meat Industry. W warstwie cyfrowej są to niepokojące i rytualne dźwięki, którym towarzyszą zaklęcia cedzone przez kapłana tej odstręczającej ceremonii. Między nie, w pewnych interwałach wkraczają basowe wybuchy, generując miarowe i ceremonialne akordy, kierujące „The Abyss Of Hell” w stronę black metalu rodem z bazyliszkowych kazamatów. To skrajnie posępna i pełna napięcia muzyka, z której wyziera głęboka otchłań. Zachwyca sataniczną liturgicznością, ale i napawa strachem. Cóż, „Raw Satanic Art In The Abyss Of Hell” nie jest dla każdego, ponieważ to w gruncie rzeczy minimalistyczna i surowa muzyka, wyraźnie oddalona od metalu i zajmująca wąską niszę. Niemniej jednak od zawsze krążąca po orbicie okalającej główne nurty gitarowego grania i w pewnym sensie je uzupełniająca. Zainteresowanym polecam.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz