poniedziałek, 9 grudnia 2019

Recenzja CEREBRAL ENGORGEMENT „Cerebral Chronicles”


CEREBRAL ENGORGEMENT
Cerebral Chronicles”
Gore House Productions 2019

Po sześciu latach ciszy zawodnicy (a w zasadzie zawodnik, gdyż za projekt ten odpowiada w całości Michael Simon) wagi ciężkiej powracają ze swym piątym, miażdżącym albumem. Cerebral Engorgement nie robi nic nowego, jednak to, co tworzy opanowane ma do perfekcji i najzwyczajniej w świecie taka muza płynie w jego krwiobiegu. Raz na jakiś czas ów jegomość otwiera swe żyły i zalewa nas slamującym Brutal Death Metalem, który niszczy obiekty. Część z Was powie, że w zasadzie to oklepane już granie oparte na wypróbowanych wzorcach. Oczywiście będziecie mieli rację, tyle że ja uwielbiam tę wgniatającą w podłoże, napierdalającą z siłą młota pneumatycznego sekcję, rozrywające bezkompromisowo, wypruwające flaki riffy i zwierzęco brutalny, niski growling, z którego wylewa się cuchnąca flegma. „Kroniki Mózgowe” zawierają w sobie wszystkie te elementy, a zagęszczone, krwawe, grube brzmienie sprawia, że te 26 minut okrutnie patroszy, dosłownie gnoi i przydusza swym ciężarem, rozcierając wszystko bezlitośnie na parującą, mięsną miazgę. Napierdala chłop naprawdę wzorcowo, a biorąc pod uwagę, że odpowiada za wszystko, począwszy od spraw kompozycyjnych, a na brzmieniowych skończywszy, no to kurwa berety z głów. Płytka bardzo dobra, ale przeznaczona zdecydowanie dla wąskiego grona Brutal Death Metalowych zwyrodnialców. Miłego słuchania pojeby.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz