czwartek, 5 grudnia 2019

Recenzja CREPUSCOLO „You Tomb”


CREPUSCOLO
„You Tomb”
Metal Scrap Records 2019



Drugi album długogrający włoskiego Crepuscolo to solidny, undergroundowy, osadzony mocno w old school’owych realiach Death Metal. Do najlepszych w tym gatunku brakuje im bardzo, bardzo dużo, ale słucha się tej płyty w miarę przyjemnie i bez odruchów wymiotnych. Ta produkcja to doskonały przykład równego, opartego na solidnej sekcji i grubych riffach, mocnego grania z nieco siłowym wokalem, któremu nie grozi większy sukces, ale lokalnie swych fanów pewnie zdobędzie. „You Tomb” to taki zgrabny miks chropowatej szwedzizny spod znaku Dismember i Entombed z melodyjnymi patentami zaczerpniętymi z twórczości Dark Tranquillity, czy wczesnego In Flames. Jest tu także delikatne dotknięcie mocarnego Deathcore’a, ale jest tego stosunkowo niewiele i patenty te dobrze asymilują się ze Śmierć Metalowym kręgosłupem twórczości Crepuscolo, więc czepiać się nie ma sensu. Dobrą robotę wykonano tu, jeżeli chodzi o produkcję albumu. Brzmienie jest ziarniste, dosadne i brudne, ale zarazem żywe i przestrzenne. No i cóż, to chyba wszystko, co można napisać o tym materiale. Kto lubi niewyszukane, motoryczne, mocne granie ze sporą ilością melodii i nie przeszkadza mu, że to tylko bardzo solidna przeciętność, ten może łykać śmiało „You Tomb”. Ja po trzech odsłuchach nie zamierzam więcej wracać do tego albumu.

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz