sobota, 6 sierpnia 2022

Recenzja SERPENT COBRA „Beware”

 SERPENT COBRA

„Beware” (Ep)

Helter Skelter Productions 2022


To po prostu niesamowite, jak głęboki wpływ wywarła muzyka Black Sabbath na całe  pokolenia fanów i jakim jest niekończącym się źródłem inspiracji dla kolejnych zespołów na całym świecie. I tak dzieje się praktycznie od lat 70-tych, aż po dzień dzisiejszy. Czwórka z Briningham chyba w najśmielszych snach nie przypuszczała, jakim wpływowym zespołem się stanie (a jeżeli mieli takie sny, to głośno o nich nie mówili). Fakty jednak są takie, że pod wpływem ich twórczości wielu chwyciło za wiosła, mikrofony, czy zasiadło za garami, aby nagrywać ciężkie dźwięki i mieć z tego radochę. Jednym z takich właśnie zespołów jest argentyński ansambl Serpent Cobra, który w tym roku w barwach Helter Skelter Productions wypuścił swą najnowszą produkcję. Ep’ka „Beware” to trzy wałki klasycznie ciężkiego Heavy/Doom Metalu z tradycyjnym, psychodelicznym, kwaśnym posmakiem lat 70-tych. O inspiracjach tego zespołu wspominałem już trochę na samym początku tej recki. Tak więc swe piętno niezaprzeczalnie odcisnęli tu Black Sabbath, ale można także usłyszeć w tych dźwiękach ślady muzyki amerykańskiego Pentagram, czy Trouble, a i wpływów Pagan Altar i Witchfinder General także można się tu doszukać. Serpent Cobra wie, po której stronie należy smarować chleb, więc beczki wraz z tłustym, mosiężnym, pulsującym basem wgniatają w podłoże przy pomocy równych, hipnotycznych rytmów, gęste, opasłe riffy przetaczają się po słuchaczach z gracją ogromnego buldożera, bluesowe partie solowe bujają sennie, a czyste wokale Caroliny Dusau mają wyrazisty posmak okultystycznego Rocka. Ładnie płynie ta muza, a do tego emanuje duchem undergroundu i cechuje ją charakterystyczna, południowoamerykańska surowość, co dodaje jej dodatkowego smaczku. Na kolana co prawda ta produkcja nie rzuca, ale miłośnicy fachowo zagranego, konwencjonalnego Heavy/Doom powinni zainteresować się tym wydawnictwem, gdyż to naprawdę solidny zastrzyk klasycznego grania z dymnym klimatem.


Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz