środa, 17 sierpnia 2022

Recenzja The Sombre „Monuments Of Grief”

 The Sombre

„Monuments Of Grief”

Chaos Records 2022


Doskonale znany fanom ciężkiego grania niezwykle płodny Holender, znowu zapragnął przelać na muzykę swoje niewyobrażalne smutki. Powraca zatem na ten pozbawiony wszelkiej nadziei świat z nowym krążkiem. Maurice de Jong jak to ma w zwyczaju, umieścił na nim sześć utworów, które razem zawierają czterdziestominutową dawkę doom metalu. Jak na ten gatunek przystało, dźwięki płyną wolno, nieśpiesznie, lecz ustawicznie dociskając słuchacza do ziemi, pozbawiając tym samym resztek ułudy, że życie może być fajne. Jeżeli chodzi o brzmienie instrumentarium również wszystko jest na swoim miejscu. Mięsistość, przysadzistość oraz znojność są obecne i mają się dobrze. Wokale również egzystują tutaj w swej zwyczajowej formie więc ponure growle rozkosznie szepczą nam do uszka. Ogólnie rzecz biorąc „Monuments Of Grief” niczym szczególnym się nie wyróżnia na tle innych kapel tego pokroju. Nie wzbudza także jakichś specjalnych emocji i nie zostawia po sobie nadprogramowych wrażeń. The Sombre to po prostu typowy i prawidłowo odegrany doom, nawiązujący do stylu w jakim tworzyło się taką muzę w latach dziewięćdziesiątych. Na uwagę jednak zasługują umiejętnie użyte na tym materiale melodie wraz z towarzyszącymi im odgłosami fortepianu i syntezatora. Wszystko to kreuje całkiem ponurą atmosferę, skierowując zawartość albumu w funeralne i gotyckie rejony. Generowane riffy oprócz goryczy, niosą ze sobą czarną melancholię. Powoduje to, iż skojarzenia z takimi przedstawicielami tej wersji metalu jak My Dying Bride, Anathema, czy też, a może przede wszystkim z wczesną Katatonią, są nader wyraźne. Pozwala to trochę na podróż w przeszłość i powrót wspomnień, co jeszcze bardziej wpędza w depresję, gdyż nie ma przecież nic smutniejszego od świadomości, że czas nieubłaganie płynie do przodu, a cofnąć go się nie da. Miłośnikom takiej muzyki się spodoba, reszta zaśnie w trymiga.

shub niggurath

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz