„Flight Among The Tombs”
(Ep)
Independent 2022
Teraz
proszę ponownie o uwagę fanów klasycznego Heavy ze wskazaniem na NWOBHM.
Theandric albowiem, to zespół, który tworzy w takich właśnie klimatach i trzeba
przyznać uczciwie, że chłopaki zza wielkiej kałuży wiedzą, jak rzeźbić w tej
materii. Nie słyszałem co prawda ich debiutanckiego longa z 2013 roku, jednak
wydana w lutym tego roku, 4-utworowa Ep’ka to materiał zawierający rasowy, chwilami
epicki Heavy Metal umocowany głęboko w latach 80-tych, który spowoduje, że maniacy
takich dźwięków podczas jego odsłuchu nie raz z radości zdejmą gacie przez
głowę. Why zapytacie? Because „Lot Wśród Grobowców” to moi państwo prawie 27
minut naprawdę konkretnego, dobrego grania opartego na mocnych, soczystych,
kanonicznych wręcz bębnach i tłustym, hulającym dziarsko basie. Na tym
tradycyjnym kręgosłupie rytmicznym, który posiada niezgorszy ciężar, ułożono
wyśmienite linie wioseł. Gitarzyści naprawdę zawodowo wycinają swe partie.
Riffy, które wychodzą spod ich palców, są energetyczne i zadziorne, a
zaawansowane technicznie, dopracowane partie solowe, to ekstraklasa gatunku. Znajdziemy
także w ich grze trochę progresywno-rockowych
rozwiązań, ale nie zdominowały one tej produkcji, a jedynie dodały jej
nieco przestrzeni i kolorytu, podobnie zresztą jak fachowo użyty klawisz. Nie
można nie wspomnieć także o misternie plecionych melodiach, czy też o wijących
się aranżacjach zahaczających chwilami o klimaty rodem z Bliskiego Wschodu. Największą
robotę robi tu jednak wg mnie wokal. Mocne, czyste, głębokie partie Paolo,
którego barwa głosu przypomina połączenie Bruce’a Dickinssona z Messiahem Marcolinem,
są zdecydowanie gwoździem tego programu i wraz z wiosłami przepięknie prowadzą
każdą z kompozycji. Naprawdę fajnie chłopaki rzeźbią, słychać w ich muzyce
wyraźne inspiracje Iron Maiden i Candlemass, więc zdecydowanie leżą mi te
dźwięki. Panowie z Theandric nie ograniczają się jednak jedynie do kopiowania
starych mistrzów. Wykorzystują oni te wpływy na swój własny sposób, dokładają
do tego prywatny stempel i na tej bazie tworzą muzykę zapatrzoną w
nieśmiertelne klasyki gatunku, która posiada jednak indywidualny szlif i własny
charakter. Powiadam Wam, ten materiał to naprawdę dobra rzecz, a dla miłośników
Heavy jego zakup, co zrozumiałe, jest czynnością obowiązkową.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz