poniedziałek, 29 marca 2021

Recenzja INTESTINAL SECRETION „Intestinal Secretion”

 

INTESTINAL SECRETION

„Intestinal Secretion” (Ep)

Independent 2021

 

Kolejny raz zapraszam Was w przepastne otchłanie amerykańskiego undergroundu, tam bowiem taplając się w szaleństwie, zgniliźnie i dewiacjach wszelakiego asortymentu tworzy Intestinal Secretion, a wierzcie mi twórczość to chora, perwersyjna, wynaturzona i w chuj brutalna, czego najlepszym dowodem jest wydana 15 lutego tego roku 3-utworowa Ep’ka rzeczonego zespołu. Jak zapewne już się domyślacie, na „Intestinal Secretion” napotkamy Brutal Death Metal oparty w zasadzie o kanony gatunku, czyli miażdżące beczki, które wspomaga wydatnie rozrywający wpizdu bas, tłuste, ciężkie, patroszące bestialsko riffy oraz niskie guturale i wokalne wymioty w najlepszym guście. Całość uzupełniają bardzo dobrze dobrane i zastosowane sample obrazujące przednio okrutne dewiacje i mordercze fantazje. Materiał ten, to tylko niecałe 6 minut muzy, nad czym szczerze boleję, ale wierzcie mi, w tym czasie to trio zza wielkiej kałuży poniewiera niemiłosiernie i gniecie tak, że klękajcie narody, a do tego wszelkiej maści choroby, patologia i zezwierzęcenie wylewają się z tych wałków dosłownie wiadrami, i mimo że w zasadzie muza, którą tu znajdziemy, tworzona jest na stosunkowo prostych patentach, to paskudny, przesiąknięty aromatem płynów ustrojowych, chorobliwy klimat tych kompozycji poraża i uzależnia zarazem. Słucham tego wydawnictwa już n-ty raz i kurwa nie mogę przestać. Cały czas ciągnie mnie do tych popierdolonych niewąsko, transowych na swój przewrotny sposób, maniakalnie zwyrodniałych dźwięków. Przecudnej urody, brutalny łomot, który jak na razie ukazał się jedynie w formie digital.  Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości Wydzieliną Jelitową zaopiekuje się jakaś uznana wytwórnia i kolejny ich materiał ukaże się już na jakimś fizycznym nośniku (najlepiej cd), czego wszystkim maniakom obsesyjnie bestialskiej, kurewsko brutalnej muzy, podobnie jak sobie życzę z całego, mojego, jebanego serduszka.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz