środa, 11 grudnia 2024

Recenzja Kildonan „Embers”

 

Kildonan

„Embers”

Caligari Records 2024

Odpowiedzialnym za ten projekt jest szkocki muzyk Hamish MacKintosh, który może być Wam znany z takich szyldów jak Sluagh, Ageless Summoning czy też Vostok. Ten ostatni był podobnie jak Kildonan jego solowym przedsięwzięciem. Jak twierdzi Hamish debiutancka płyta Kildonan jest kontynuacją zamysłu obranego podczas komponowania w ramach Vostok. Nie wiem czy tak jest w istocie, ale mam już obraz „Embers”, który nasuwa skojarzenia przede wszystkim ze sceną francuską. Wyraźnie słychać ją w delikatnych dysonansach oraz specyficznych, pływających riffach oraz awangardowych wtrętach. Akordy płyną w średnim tempie, częstując nas dość gęstymi strukturami, w których kotłują się ze sobą atonalne nuty, rozwleczone pływy gitarowe, trochę agresywniejsze zrywy oraz wysokotonowe zagrywki. Ilość form w jakich występują jest zrównoważona zatem stosunek klasycznych i alternatywnych sposobów na szarpanie strun dzieli się po równo tak, że za pośrednictwem tutejszych aranżacji dostajemy produkt idealnie zbalansowany. Zatem pierwocina Kildonan to sześć numerów nowoczesnego black metalu o spokojnym usposobieniu, którego melodyjność jak i ekspresja wskazuje na duże zaangażowanie emocjonalne jego twórcy. „Embers” to wysoce afektywna muzyka, przypominająca swym wydźwiękiem sentymentalne produkcje gotyckie jak i doom metalowe. W tutejszych utworach odnaleźć można dużo bólu, żalu czy też bezsilności, ale również mnóstwo teatralnej melancholii, która momentami czyni ten materiał skrajnie ckliwym. Potęgują to różnorodne wokale Hamish’a MacKintosh’a, który potrafi po blekowemu wrzasnąć, po gotycku zanucić miękkim i niskim tonem jak i również wzbić się pod niebiosa wysokim heavy metalowym głosem. Wszystko zebrane do kupy wydało plon, który może się podobać, ale nie musi… no chyba, że lubicie współczesne granie niby-black metalowe, które cechują rozleniwione kostkowanie i mięciutkie chwytliwości w dysonansowej otulinie.

shub niggurath




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz