Eminentia Tenebris
„Whispers Of The Undying”
Antiq 2025
Eminentia Tenebris to francuski duet, który powstał w 2020 roku i nie próżnuje, bo właśnie wydaje już czwarty album. Zawiera on osiem numerów utrzymanych w black metalowym tonie, który oparty jest na jego tradycyjnych wzorcach. Jednakże nie spodziewajcie się po „Whispers Of The Undying” szczególnie diabelskich wrażeń, ponieważ Francuzi grają bardzo melodyjnie i ich rogacizna to raczej delikatna muza, która nastawiona jest na snucie sentymentalnych i fantazyjnych chwytliwości. Akordy i tremolando płyną tutaj w wartkim tempie niekiedy zwalniając i przechodząc w klimatyczne, akustyczne brzdąkanie w towarzystwie syntezatorowych podkładów, które pojawiają się także podczas szybkich i bardziej epickich momentów. Wszystko zostało zagrane na aksamitnie brzmiących gitarach, które zagęszcza wyraźna sekcja rytmiczna i całkiem agresywne, ale i tęskne wrzaski wokalisty, którym jest niejaki Erroiak bliżej znany z chociażby francusko-japońskiego projektu Enterré Vivant. Ogólnie rzecz biorąc, najnowsza propozycja od Eminentia Tenebris to wątły black metal, który owocuje łatwo przyswajalną muzyką, skoncentrowaną na przystępnej, wręcz przepięknej estetyce, którą doskonale oddaje okładka tego wydawnictwa. Bajkowa i rozczulająca gędźba nie mająca nic wspólnego z „czarcim nasieniem” no chyba, że z bohaterem filmu „Przyjaciel Wesołego Diabła”. Podniosłe i melancholijne harmonie, wartko płynące riffy oraz niezbyt straszące wokalizy, stanowią całość, która płynie niezobowiązująco w przestrzeń i kreuje baśniowy klimat. Jednym uchem wlatuje, a drugim wylatuje nie pozostawiając po sobie śladu. Tylko dla miłośników takiego ujęcia i czułych na ładniutkie dźwięki. Skoro to już kolejna produkcja tej kapeli to znaczy, że jest na nią zbyt więc czepiać się nie zamierzam.
shub niggurath


















