Sodomic
Baptism
„Contra
Christum”
Brutal Records 2025
Teraz
coś zza naszej wschodniej granicy, a dokładnie z Białorusi. Sodomic Baptism
powstał w 2013 roku i ma już za sobą debiut, który wydali osiem lat temu. Po
dość długiej przerwie wracają z drugą płytą, która ukaże się dwudziestego
czerwca za pośrednictwem Brutal Records. Panowie grają death metal o
satanistycznym charakterze, który mocno zalatuje szkołą amerykańską więc można
w muzyce Białorusinów odnaleźć sporo podobieństw do kapel z USA. To gęsty
decior, który atakuje w średnim tempie i tylko w krótkich momentach przystępuje
do gwałtowniejszej ofensywy. Zmasowane riffy gniotą cierpliwie i nieustępliwie
niczym diabelski walec. W szybszych momentach przeobrażają się w agresywne
blasty, ale są to niedługie i raczej rzadkie uderzenia. Sodomic Baptism stawia
na mroczne mielenie, zsyłające mistyczną atmosferę, której nieco rytualne
usposobienie miejscami wspomagają klawisze oraz posępne solówki. To death
metal, w którym odnajdziecie przede wszystkim nieprzyjazne akordy, sunące z
uporem i stanowczością, okresowo urozmaicone małymi, technicznymi wtrętami.
Wydawnictwo wygenerowane na ciężkich, smołowatych gitarach, mięsistym,
wyłaniającym się niekiedy na pierwszy plan basie no i rzecz jasna przysadzistej
perkusji. Instrumentarium oczywiście towarzyszą mocarne growle, które
zagęszczają tutejsze tekstury do reszty. Nieskomplikowany i cuchnący
niepokojącym klimatem metal śmierci, który nie rozrywa na strzępy i nie wpędza
w szaleństwo, ale z zimnym spokojem odbiera powietrze. Poprzez niemalże
jednolitość każdej z kompozycji wydaje się trochę nużący, ale myślę, że warto
dać mu szansę, bo to staroszkolny decior, gorący od piekielnych płomieni.
shub
niggurath

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz