czwartek, 23 lutego 2023

Recenzja PRAWIA „Bogom i Przodkom”

 

PRAWIA

„Bogom i Przodkom”

Werewolf Promotion 2022

Zaskoczyli mnie małe co nieco Panowie Bracia z Prawii, nie ma co. Spodziewałem się wprawdzie usłyszeć tu folkowe dźwięki, ale jednak to, z czym spotkałem się na tym krążku poruszyło mnie w dość znacznym stopniu. Jak już poniekąd zdradziłem na początku „Bogom i Przodkom” to album, na którym niepodzielnie króluje muzyka ludowa. Usłyszymy tu zatem sporo instrumentów rytmicznych, dętych (głównie fletów) i strunowych z czasów, zanim polskie ziemie zalała judeo-chrześcijańska zaraza. Wokale są czyste, na swój sposób łagodne, ale zarazem niesamowicie emocjonalne. Odrobinę nieco bardziej współczesnych wibracji wpuszczają tu akustyczne partie gitary i dosyć odległe echa elementów nawiązujących do stylistyki Neoclassical/Ambient. Przez cały czas przewijają się tu melancholijne, w pewnym sensie tęskne melodie, choć grupa nie stroni także od mocniejszych, bardziej dosadnych, otoczonych mrokiem akordów. Muzyka, jaka płynie z tej płyty jest niesamowicie organiczna i przestrzenna. Emanuje atmosferą, obrzędowością i wierzeniami dawnych ludów słowiańskich. Jest to także bardzo sugestywna, nieomal hipnotyczna twórczość. Słuchając pierwszego, pełnego albumu Prawia miałem wrażenie, jakbym nieomal przebywał pośród płonących ognisk i chłonął te dźwięki na żywo całym sobą. Najbardziej jednak zaskoczyło mnie to, że zawartość tego krążka nie jest ukierunkowana typowo w stronę przepełnionych ciemnością, mizantropijnych emocji, choć oczywiście i takie tu występują. Ten materiał to wręcz apoteoza życia w zgodzie z naturą i jej prawami, które reprezentowane są przez ziemskie żywioły i zarazem gloryfikacja starych bogów, zawsze obecnych na tych terenach. Krążek kończy się utworem dedykowanym pamięci Genthar’a, żercy koszalińskiego i zaprawdę przepiękny to hołd złożony mu przez braci i siostry z gniazda rodzimej wiary. Nie jestem ekspertem w dziedzinie takich produkcji, więc nie będę się już wymądrzał, zresztą odnoszę wrażenie, że cokolwiek nie napisałbym o tym wydawnictwie, to i tak będzie to zbyt płytkie i pobieżne. Ten album to bowiem nie tylko muzyka, to także w pewnym stopniu doświadczenie duchowe. Tak więc „Sława Bogom, Sława Przodkom, Sława Nam”.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz