„Klič Minułych Časoŭ” (Ep)
Werewolf Promotion 2022
Jam
jest alfa i omega, początek i koniec. Tak można by podsumować wydawniczy rok
2022 w wykonaniu białoruskiego Imšar. W styczniu hord ten wydał swojego
trzeciego długograja „Ciemra Pierad Zołkam”, a grudzień przyniósł nam jego
najnowszą Ep’kę nazwaną „Klič Minułych Časoŭ”. Nie wiem, czy rządzący tym
projektem Darkus od samego początku miał w głowie taki właśnie plan, ale wyszło
to całkiem fajnie, gdyż grudniowy materiał można śmiało postrzegać jako
kontynuację i zarazem rozwiniecie stylu znanego z ostatniego, pełnego longa
zespołu (jeżeli macie ochotę o nim przeczytać, to zapraszam tu: https://apocalypticrites.blogspot.com/2022/06/recenzja-imsar-ciemra-pierad-zokam.html).
Obcujemy tu zatem nadal z zadziornym, nierzadko jadowitym Black Metalem o
pogańskim wykończeniu. Jest w tym siła, moc, odpowiedni ciężar, niemała porcja
mroku, jak i gustownie i fachowo użyte elementy muzyki ludowej. Naprawdę dobrze
słucha się tej płytki. Mimo że sporo tu surowej melodyjności, to materiał ten
wcale nie jest tak jednowymiarowy, jak mogłoby się na początku wydawać. Sporo
tu ciekawych harmonii i niejednoznacznych rozwiązań, których jednak nie
zdradzę, aby nie odbierać Wam przyjemności ich odkrywania. Warto więc moim, skromnym
zdaniem w muzykę zawartą na tym krążku wniknąć nieco głębiej, poświęcając jej
należytą ilość czasu i uwagi. Gdybym miał jakoś porównać obie, wydane w 2022
roku produkcje Imšar, to „Klič…” wydaje mi się materiałem bardziej
klimatycznym, pogrążonym jeszcze mocniej w charakterystycznej atmosferze ziem
bloku wschodniego. Słuchając zawartych tu dźwięków, niemal widzimy gęste lasy,
rozłożyste bagna, oraz dorzecza i prawie czujemy na skórze unoszącą się nad
nimi, gęstą, zawiesistą, wilgotną mgłę, która skrywa zapewne niejedną
tajemnicę. Obie produkcje ukazały się oczywiście pod sztandarami Werewolf Promotion
i zostały bardzo starannie wydane, co niejako także spina pewnego rodzaju
klamrą dokonania Darkusa Anno Bastardi 2022. Zawierają one m.in. nawiązujące do
tematu tych materiałów grafiki oraz prace białoruskich artystów z XIX i XX
wieku. Tego, że każdy maniak Pagan/Black Metalu powinien zaopatrzyć się w ten
albumik, nie muszę chyba dodawać? Pozostali także niech sprawdzą ów Paleski Čorny
Mietał, uważam, że warto.
Hatzamoth
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz