sobota, 11 lutego 2023

Recenzja SURGENT „Blood Offering”

 

SURGENT

„Blood Offering” (Single)

Strok Records 2022

Singlami zazwyczaj nie zawracam sobie gitary. Dlaczego? Ano dlatego, że materiałami do recenzji zajebany jestem po samą kokardeczkę, więc szkoda czasu na takie krótkie przejawy aktywności twórczej, a poza tym, co można powiedzieć po jednym wałku? Raczej niewiele, bo to trochę tak, jakby ktoś postawił flaszkę, po czym nalał z niej tylko jeden kieliszek i gdy ze smakiem się go wypiło, schował resztę i kazał spierdalać. Nie wiem, jak Wy, ale ja takiemu delikwentowi wgryzłbym się w aortę. Tak naprawdę nie wiem więc, czemu postanowiłem skrobnąć małe co nieco na temat tego wydanego pod koniec października 2022 roku singla zespołu z Estonii? Może zaciekawił mnie kraj pochodzenia muzyków, niewiele wszak dociera do mnie muzycznych wieści z tamtego kraju, a może było to coś zgoła odmiennego? Nie będę się jednak już teraz się nad tym specjalnie zastanawiał, bo to mija się z celem, zwłaszcza że muza tej grupy jest, panie dziejaszku, całkiem do rzeczy. Surgent rzeźbi bowiem w progresywnym Metalu Śmierci. Nie jest to co prawda najcięższa jego odmiana, tylko raczej ta bardziej przystępna, ale i tak słychać, że panowie warsztat mają wyborny. Sporo tu nielicho pokręconych riffów, basowych wywijasów, czy łamanej rytmiki, a wyśmienite partie solowe o prog-rockowych podstawach robią robotę. Wokale, póki ryją agresywnie, także są do rzeczy, ale gdy przechodzą w czytelniejsze, siłowe rejestry pachną już nieco bardziej komercyjnym podejściem do tematu. Można tu usłyszeć pewne inspiracje Extol, Scarve, czy Gojira, ale bez nachalnych zapożyczeń, więc jest ok. Tyle że ja nie przepadam jakoś specjalnie za Gojira, Scarve, czy Extol, więc dopóki Surgent jest nakierowany na techniczny, mocny Death Metal, to ja to kupuję, ale gdy ucieka w to bardziej nowoczesne oblicze dla szerszych mas, to mimo że technikę doceniam, ale same dźwięki już mnie tak nie kręcą. Jeżeli zatem na nadchodzącym wielkimi krokami, pełnym albumie obywatele Estonii podążą tą cięższą, bardziej śmiertelną ścieżką, będę ukontentowany, jeżeli jednak wybiorą tę bardziej komercyjną drogę, to bez żalu i bez skrupułów spuszczę ich w kiblu. Niech wówczas płyną z falą gnojówki i niech smród im będzie przewodnikiem.

 

Hatzamoth

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz