wtorek, 21 kwietnia 2020

Recenzja Hexenbrett "Zweite Beschwörung: Ein kind Zu Töten"


Hexenbrett
"Zweite Beschwörung: Ein kind Zu Töten"
Dying Victims Prod. 2020


Bardzo czekałem na debiutancki album Hexenbrett. Głównie dlatego, że wydana nieco ponad rok temu EP-ka "Erste Beschwörung" zrobiła na mnie spore wrażenie. Wiadomo jednak, że im większe oczekiwania, tym bardziej bolesne bywa rozczarowanie. Dlatego zanim zabrałem się za "Przywoływanie Drugie" czułem podniecenie i obawę zarazem. Wszystkie negatywne odczucia minęły jednak jak ręką odjął już w połowie pierwszego odsłuchu. Niemcy na debiucie kontynuują i rozwijają pomysły, które kiełkowały na wspomnianej powyżej EP-ce. Ich interpretacja black metalu jest absolutnie niecodzienna i wyróżniająca zespół z tłumu identycznych klonów i naśladowców drugiej fali. Przede wszystkim Hexenbrett czerpie inspiracje z o wiele głębszego źródła, sięgając do klasyki, do czasów gdy tak naprawdę black metal jeszcze nie był taki jakim rozsławili go Norwegowie. Kluczowym elementem na tym krążku jest niesamowita atmosfera. Nie ma tutaj ścigania się z królikiem, jest za to sporo nastrojowych, transylwańskich klawiszy, chwytliwych akordów, akustycznych wstawek i zapachu dymu z sabatowego ogniska. Armosfera horroru jest bardzo zgrabnie podsycana nie tylko przez samą muzykę, która chwilami przywołuje w pamięci dokonania Mercyful Fate czy Tormentor. Ogromną jej siłę stanowią niesamowicie zróżnicowane wokale. Krzyki mieszają się z deklamacjami, szeptami, ostrzejszymi zaśpiewami, chórkami czy nawet przerażającymi piskami. Teksty śpiewane są po niemiecku, co nadaje całości jeszcze więcej wyrazistości i oryginalności. Nie sposób nie wspomnieć także o świetnych, choć nie serwowanych z przesadną częstotliwością solówkach, kojarzących się z bardziej klasycznym, heavy metalowym graniem. Zresztą cały krążek jest wielkim hołdem dla lat osiemdziesiątych i wszelkiej maści protoplastów odpowiedzialnych za eksplozję gatunku pod nową postacią w następnej dekadzie. To co na "Zweite Beschwörung: Ein kind Zu Töten" serwują nam zachodni sąsiedzi może także poniekąd kojarzyć się z dokonaniami Malokarpatan. Może nie dosłownie pod względem muzycznym, lecz poprzez sposób przekuwania starych pomysłów we własny, charakterystyczny styl. O ile dotychczas mogłem mieś jedynie taką nadzieję, teraz jestem przekonany, iż oto na scenie pojawił się kolejny, niepowtarzalny twór o nazwie Hexenbrett. A zapoznanie się z jego debiutanckim krążkiem jest w tym przypadku psim obowiązkiem każdego, kto mieni się fanem black metalu..
- jesusatan

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz